Grzegorz Kondrasiuk | Warszawski teatr Ateneum ma nowego dyrektora. Został nim Artur Tyszkiewicz, który zadeklarował chęć uprawiania na tej scenie „teatru aktora i autora” – a więc dokładnie takiej tradycji, na której Ateneum zbudowało swoją legendę.
Trzymam kciuki. Ta zasłużona scena, z zespołem pełnym wielkich nazwisk, nie ma zbyt dobrej passy. Częste zmiany dyrekcji, nadchodzący remont budynku przy ulicy Jaracza, konieczność przenosin do tymczasowej siedziby (Scena 200, tuż obok, na Wybrzeżu Kościuszkowskim) nie ułatwiają sprawy. Jednak najnowsza premiera, odziedziczona po poprzedniku (krótka dyrekcja Wojciecha Adamczyka), świadczy o tym, że łatwo nie będzie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.