Wyrok w sprawie Krystiana O., który zabił na pasach w Warszawie ojca rodziny, każe stawiać pytanie: Czy część wypadków drogowych nie powinna być traktowana inaczej niż „niezamierzone” działanie? I czy polskie prawo nie powinno ich klasyfikować tak jak włoskie czy niemieckie?
Po dwóch latach od jednego z najgłośniejszych w Polsce wypadków drogowych sąd wydał wyrok osądzający jego sprawcę. Krystian O., który w 2019 r. zabił na pasach pieszego, został skazany na siedem lat i dziesięć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. To blisko limitu kary, która za przestępstwo spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym przewiduje maksymalnie osiem lat więzienia.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.