W poniedziałek wieczorem odbyła się uroczysta gala przyznania Złotej Piłki. Nagrodę zdobył Argentyńczyk – Leo Messi wygrał w plebiscycie Złotej Piłki na najlepszego piłkarza świata roku 2021. Robert Lewandowski zajął drugie miejsce. Argentyńczyk zebrał 613 punktów, a Polak – 580.
Nominacje otrzymało 30 piłkarzy – przedstawicieli różnych klubów i reprezentacji. Głównym organizatorem jest redakcja francuskiego tygodnika sportowego "France Football".
Kontrowersje wokół werdyktu
Wielu komentatorów ocenia, że wynik plebiscytu nie jest sprawiedliwy i zwycięstwo należy się polskiemu napastnikowi. Do grona krytyków dołączył Lothar Matthäus. Piłkarz, który zdobył nagrodę 31 lat temu, nie kryje, że teraz przyznałby ją Robertowi Lewandowskiemu.
– Szczerze? Nic już nie rozumiem. Z całym szacunkiem dla Lionela Messiego i innych wielkich piłkarzy, którzy byli kandydatami, ale żaden z nich nie zasłużył na to tak bardzo jak Lewandowski – mówił w studiu niemieckiego oddziału telewizji Sky Sports.
Głos zabrał także trzeci zawodnik plebiscytu z 2002 roku, Oliver Kahn. Kahn jest obecnie dyrektorem Bayernu Monachium (klubu, w którym gra Lewandowski). – Lewandowski zasługiwał na zdobycie Złotej Piłki w tym samym stopniu, co na zgarnięcie nagrody dla najlepszego strzelca, bo od lat gra na zdecydowanie najwyższym poziomie. Ale i tak gratuluję Lionelowi Messiemu. Choć nawet bez Złotej Piłki Lewy od dawna zasiada na Olimpie wielkich piłkarzy. On dalej będzie kandydatem do zdobycia nagrody w następnych latach – mówił niemiecki sportowiec.
Czytaj też:
"Pozbawiliście nas złudzeń". Absurdalny wpis Wielowieyskiej