Romanowski: Tysiące polskich domów zostało uwolnionych od przemocy

Romanowski: Tysiące polskich domów zostało uwolnionych od przemocy

Dodano: 
– W przeciwieństwie do brukselskich eurokratów i totalnej opozycji, rząd Zjednoczonej Prawicy nie tylko mówi o problemie przemocy domowej, lecz realnie działa na rzecz pomocy jej ofiarom – mówi DoRzeczy.pl Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.

Od roku obowiązuje tzw. ustawa antyprzemocowa. Co się przez ten czas zmieniło?

Marcin Romanowski: Przede wszystkim tysiące polskich domów zostało uwolnionych od przemocy. To podstawowy i najważniejszy efekt obowiązywania ustawy antyprzemocowej. Dzięki niej ofiary przemocy nie są już zmuszone do życia pod jednym dachem z prześladowcą, lub do szukania schronienia poza własnym domem. Wcześniej pokrzywdzeni oczekiwali na orzeczenie sądu, bo tylko ono umożliwiało pozbycie się sprawcy przemocy z domu, a dziś interwencja służb, która kończy się nakazem opuszczenia mieszkania przez stosującego przemoc, to zaledwie kilkadziesiąt minut. To prawdziwy przełom w walce z przemocą domową.

Jak ocenia Pan miniony rok, jeśli chodzi o obowiązywanie ustawy? Spełniła swoje zadanie?

Ustawa antyprzemocowa spełniła nasze oczekiwania w pełni, a na jej skuteczność wskazują zarówno statystyki jej zastosowania, jak też wyniki naszych analiz w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dlatego jako inicjator tej ustawy po roku od jej wejścia w życie mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że zawarte w niej instrumenty uwalniające ofiarę przemocy od jej sprawcy faktycznie działają, stanowiąc realną pomoc dla osób dotkniętych przemocą domową. W ciągu roku obowiązywania ustawy policja i Żandarmeria Wojskowa wydały nakaz opuszczenia mieszkania, lub dodatkowo zakaz zbliżania się sprawcy do ofiar przemocy w ponad 3200 przypadkach. Oczywiście takiej osobie przysługuje prawo wniesienia zażalenia na decyzję służb, lecz w ciągu roku do sądów rejonowych wpłynęły tylko 63 takie zażalenia. Wszystkie zostały już rozpatrzone przez sądy i tylko dwa przypadki zostały uwzględnione. Oznacza to, że zasadność interwencji wynosi aż 99,94 proc.. Nie ma więc lepszego potwierdzenia na to, że interweniujący funkcjonariusze działają skutecznie i zgodnie z prawem, nie nadużywając tego narzędzia.

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada jednak zmiany. Dlaczego?

W Ministerstwie Sprawiedliwości nie osiadamy na laurach. Sukces dotychczasowych rozwiązań to dla nas asumpt do dalszych działań. To, że obecne przepisy dobrze funkcjonują nie oznacza, że możemy zaprzestać dalszych prac. Dlatego też działamy na rzecz udoskonalenia obecnych rozwiązań, stale monitorując ich funkcjonowanie. Na tej podstawie przygotowaliśmy projekt ustawy antyprzemocowej 2.0., która przyznaje służbom nowe uprawnienia chroniące osoby doznające przemocy domowej.

Co się więc zmieni?

Ustawa antyprzemocowa 2.0 umożliwi jeszcze pełniejszą izolację sprawcy od ofiar przemocy domowej. Przewidujemy trzy nowe instrumenty zwiększające bezpieczeństwo ofiar, w tym dzieci, nie tylko w domu i mieszkaniu, lecz także poza nim. Pierwszym z nich będzie możliwość zastosowania zakazu zbliżania się sprawcy do ofiary, także gdy znajduje się ona na ulicy, zakupach czy spacerze. Wprowadzamy również zakaz wstępu dla oprawcy do wszystkich miejsc, w których dziecko uczy się albo rozwija swoje pasje. Dodatkowo zapewniamy ochronę przed nękaniem w sieci, poprzez nałożenie zakazu kontaktowania się sprawcy przemocy domowej z ofiarami za pośrednictwem internetowych komunikatorów, mediów społecznościowych czy telefonu. Tym samym odpowiadamy na wyzwania jakie wiążą się z rozwojem technologicznym, gdyż Internet umożliwia prześladowcom kontakt z ofiarą z każdego miejsca i sama izolacja fizyczna może nie wystarczyć.

Niedawno europoseł Sylwia Spurek nieoczekiwanie stwierdziła, że rząd Zjednoczonej Prawicy przez ostatnie dwa lata zrobił więcej dla kobiet – ofiar przemocy w rodzinie - niż Komisja Europejska. To najlepsza laurka dla obowiązujących przepisów?

Osobiście podziękowałem europoseł Sylwii Spurek za docenienie naszych działań. W przeciwieństwie do brukselskich eurokratów i totalnej opozycji, rząd Zjednoczonej Prawicy nie tylko mówi o problemie przemocy domowej, lecz realnie działa na rzecz pomocy jej ofiarom. Jednak słowa europoseł Spurek to nie tylko potwierdzenie tego, że stworzyliśmy przepisy skuteczne, zapewniające realną ochronę ofiarom przemocy, ale też oczywiste wskazanie, że genderowe dokumenty, jak Konwencja stambulska, za którą lobbuje Komisja Europejska, są zwyczajnie zbędne, gdyż nikogo nie chronią, a jedynie ideologizują problem przemocy domowej. Dlatego też w Ministerstwie Sprawiedliwości stoimy na stanowisku, że Konwencja powinna zostać jak najszybciej wypowiedziana, zwłaszcza że - mam nadzieję - już niedługo Trybunał Konstytucyjny uzna jej oczywistą sprzeczność z polskim porządkiem konstytucyjnym.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także