„Naród śmieci”?
[...] Pamiętamy haniebne i wyjątkowo podłe słowa obelg pod adresem żołnierzy Wojska Polskiego i Straży Granicznej. Porównywanie tych, którzy służą Rzeczypospolitej Polskiej i dbają o bezpieczeństwo Polaków, do „śmie-ci” (Władysław Frasyniuk) lub mówienie, że to „mordercy” (Barbara Kurdej-Szatan) jest czymś, co czynili jedynie najwięksi wrogowie naszej ojczyzny, o czym poniżej. Wydaje się, że przywołane osoby są reprezentantami dużo większej grupy, która myśli podobnie. W powyższym kontekście słowo „śmieci” jawi się więc jako synonim zniesławiania, oczerniania, szkalowania, nienawiści, dehumanizacji, szydzenia z Polski, a także wulgarnych haseł politycznych (osiem gwiazdek) oraz antypolskiej propagandy i różnych form ojkofobii.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.