Terlecki: Jakbym miał głowę do interesów, to też bym sobie taką działkę kupił

Terlecki: Jakbym miał głowę do interesów, to też bym sobie taką działkę kupił

Dodano: 
Ryszard Terlecki (PiS)
Ryszard Terlecki (PiS) Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki skomentował sprawę działek żony premiera Mateusza Morawieckiego.

Stacja TVN24 podała, że żona premiera Iwona Morawiecka zarobiła ponad 14 mln zł na sprzedaży działek we Wrocławiu, które razem z mężem kupili w 2002 roku za 700 tys. zł.

"Dwa lata temu żona premiera obiecywała, że jeśli miasto będzie chciało wybudować na tym gruncie drogę, odsprzeda potrzebną część po cenie zakupu wynikającej z aktów notarialnych z uwzględnieniem inflacji, a otrzymaną kwotę przeznaczy na cele charytatywne. Nieruchomość za 14,9 mln zł kupiła spółka, która powstała 10 miesięcy przed transakcją" – czytamy w materiale.

Terlecki odpowiada

Pytany o sprawę na sejmowym korytarzu wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki odpowiedział, że szczegółów nie zna. – Media zawsze wynajdą sobie jakiś powód – stwierdził.

Na uwagę, że żona premiera sprzedała działkę z dwudziestokrotnym przebiciem, Terlecki odparł: – Jakbym miał głowę do interesów, to też bym sobie taką działkę kupił. No ale nie mam.

Morawiecki: Pewne rzeczy trzeba sprostować

Do ustaleń TVN24 odniósł się w poniedziałek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. – Tutaj trzeba pewne rzeczy sprostować. Po pierwsze, aby móc dysponować całą działką, około 10 lat temu wykupione zostało 25 procent całej tej działki. W związku z czym łączna suma to około 3 miliony, a więc nie dwudziestokrotność tylko łatwo sobie policzyć, jaka była wartość tej transakcji – powiedział Morawiecki.

– Jednocześnie też trzeba podkreślić, że i wówczas zakup odbył się po cenie rynkowej, na co są stosowne dokumenty, wyceny, wyceny biegłych, jak również i sprzedaż odbyła się po cenie rynkowej, co także jest potwierdzone wyceną biegłych – dodał.

– Po trzecie, warto podkreślić to, że zobowiązania, które moja żona podjęła jakieś dwa i pół roku temu, zostały wszystkie wykonane zgodnie z obietnicą i wszelkie powierzchnie, które będą potrzebne miastu na drogi, zostaną przekazane w sposób bezpłatny za symboliczną złotówkę – oświadczył premier.

Czytaj też:
Grodzki: Nie sądzę, żeby kard. Gulbinowicz był deweloperem

Źródło: TVN24
Czytaj także