Szef MSZ Ukrainy po rozmowie Biden-Putin: Odstraszenie i deeskalacja

Szef MSZ Ukrainy po rozmowie Biden-Putin: Odstraszenie i deeskalacja

Dodano: 
Ukraina, zdjęcie ilustracyjne
Ukraina, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Minister spraw zagranicznych Ukrainy zabrał głos po wtorkowym spotkaniu w formie wideo przywódców USA i Rosji.

Dmytro Kułeba w rozmowie z agencją informacyjną Reuters powiedział, iż "rozmowa pomiędzy Joe Bidenem a Władimirem Putinem służyła sama w sobie odstraszeniu i deeskalacji".

Spotkanie ws. Ukrainy

We wtorek, 7 grudnia po południu odbyło się spotkanie prezydenta USA Joe Bidena z przywódcą Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem w formie wideokonferencji. Dyskusja trwała około dwie godziny. Media na świecie zaczęły informować o pierwszych szczegółach. Wiadomo, że amerykański prezydent zaplanował od razu odbycie rozmów z liderami państw europejskich, z którymi konsultował się także przed naradą z Putinem – Niemcami, Włochami, Francją oraz Wielką Brytanią. W czwartek, 9 grudnia Biden będzie rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – przekazał portal politico.com.

Głównym tematem wideorozmowy były doniesienia wywiadów poszczególnych państw o planowanej przez Federację Rosyjską inwazji na terytorium Ukrainy w pierwszych miesiącach 2022 roku – styczniu bądź lutym. Takie informacje dostała również Polska – zarówno od Amerykanów, jak i Ukraińców.

Zadowolenia z odbytej rozmowy nie krył szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. – Priorytetem jest opracowanie pakietu, który odstraszy Moskwę przed dalszą eskalacją wojskową – powiedział. Przypomnijmy, że aktualnie przy granicy z Ukrainą ma stacjonować pomiędzy 90 a 100 tys. żołnierzy rosyjskich wraz ze sprzętem.

Gwarancje Bidena

Jak przekazał Jake Sullivan, doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej do spraw bezpieczeństwa narodowego, Joe Biden nie dał Władimirowi Putinowi gwarancji, że Ukraina w przyszłości nie dołączy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Właśnie na tym miało najbardziej zależeć przywódcy Federacji Rosyjskiej.

Biden miał też zapowiedzieć ewentualne sankcje, wysłanie broni dla Ukrainy oraz wzmocnienie wschodniej flanki NATO w razie rosyjskiego ataku.

"Ścisłą współpracę" z "sojusznikami po obu stronach Atlantyku" zapowiedział minister Dmytro Kułeba.

Czytaj też:
Waszczykowski ocenił rozmowę Biden-Putin: Chyba remis
Czytaj też:
Soloch: W naszym interesie jest obrona suwerenności Ukrainy

Źródło: Reuters / DoRzeczy.pl
Czytaj także