We wtorek wieczorem gazeta "Le Parisien" opublikowała wywiad z Macronem, który wywołał burzę. Prezydent zwrócił się w nim do 5 mln Francuzów niezaszczepionych przeciw COVID-19 i zapowiedział, że "wkurzy ich" w ramach strategii swojego rządu.
– Naprawdę chce wkurzyć niezaszczepionych. Będziemy to robić do samego końca. Taka jest strategia – powiedział Macron, wywołując poruszenie w szeregach opozycji.
"Nie jest godzien swojego urzędu"
Francja wprowadziła w zeszłym roku przepustkę zdrowotną, która umożliwia osobom z negatywnym testem na obecność koronawirusa wstęp do restauracji, kawiarni i innych miejsc. Teraz rząd chce przekształcić to w "paszport szczepionkowy", co oznacza, że tylko zaszczepieni będą mogli otrzymać przepustkę zdrowotną.
– Nie wyślę (niezaszczepionych - red.) do więzienia, nie będę szczepić siłą. Więc musimy im powiedzieć, że od 15 stycznia nie będziesz mógł już chodzić do restauracji, nie będziesz mógł napić się kawy, pójść do teatru, kina – oświadczył Macron.
Jego wypowiedź skrytykowała m.in. liderka francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen, która napisała na Twitterze, że "prezydent nie powinien tego mówić" i że "Macron nie jest godzien swojego urzędu".
To nie pierwsza taka sytuacja
Agencja Reutera zwraca uwagę, że Emmanuel Macron był w przeszłości krytykowany za nieprzemyślane uwagi, które wielu Francuzów uważało za aroganckie lub pogardliwe. Później wielokrotnie wyrażał skruchę.
Słowa Macrona o niezaszczepionych wywołały skandal we francuskim parlamencie, który na wniosek opozycji przerwał prace nad ustawą o "paszportach covidowych".
Czytaj też:
Francja: Nowy wariant koronawirusa bardziej odporny na szczepionkęCzytaj też:
Francja zamknęła kanał La Manche. Brytyjczycy nie mogą wrócić do domu