– Przeciw opozycji toczy się kampania insynuacji, ataków i kłamstw. Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcia rządu – w rządzeniu, w drożyźnie, to się grubo myli. Ale ta kampania powoduje, że ja w niej nie wezmę udziału. Ani jej nie będę komentował ani nie będę o tym mówił, ponieważ nie będę pomagał autorom tej kampanii. To jest wszystko, co mam do powiedzenia – mówił Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Nagranie tej wypowiedzi udostępnił na Twitterze reporter RMF FM. Sienkiewicz nie odpowiedział wprost na pytanie, czy w środę pojawił się na sali obrad będąc pod wpływem alkoholu.
Zastanawiające zachowanie Sienkiewicza
W środę wieczorem w Sejmie kamery zarejestrowały nietypowe zachowanie posła Koalicji Obywatelskiej Bartłomieja Sienkiewicza. Parlamentarzysta wszedł na salę obrad i podszedł do pierwszego rzędu, w którym siedzieli jego partyjni koledzy – Borys Budka oraz Małgorzata Kidawa-Błońska. Po chwili szef klubu KO wstał, powiedział coś do Sienkiewicza, a następnie obaj wyszli z sali.
Sejm aż huczy od plotek, że Bartłomiej Sienkiewicz miał być pod wpływem alkoholu. Borys Budka pytany o ten incydent w wywiadzie radiowym kategorycznie zaprzeczył, jakoby jego kolega z partii był pijany podczas obrad. Budka stwierdził, że wyprowadził Sienkiewicza z sali plenarnej, aby z nim porozmawiać o tym, co dzieje się wokół senatora Krzysztofa Brejzy i sprawy Pegasusa.
W czwartek w programie "Minęła 8" w TVP Info incydent z Sienkiewiczem w zaskakujący sposób skomentował inny poseł KO, Piotr Borys. – Niestety, jestem - przez przypadek trochę - sprawcą tego potknięcia, dlatego że siedziałem w ławie i moja noga była w części wystawiona na zewnątrz. Pan poseł Sienkiewicz potknął się o moją nogę, za co po prostu przepraszam – powiedział.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
