Bartosz Fiałek to lekarz specjalizujący się w dziedzinie reumatologii, określający się jako „popularyzator wiedzy medycznej”. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat często gościł w głównych mediach, gdzie wypowiadał się na tematy związane z epidemią koronawirusa. Reumatolog jest również aktywny na Twitterze.
„Brak przekonania do szczepień przeciw COVID-19 może być związany z traumatycznymi przeżyciami w dzieciństwie, w tym przemocą domową, zaniedbaniem oraz nadużywaniem substancji psychoaktywnych w domu rodzinnym (bad. opublikowane na łamach BMJ)” – napisał na serwisie w środę.
Lekarz przywołał wyniki badań przeprowadzonych przez grupę pod przewodnictwem prof. Marka A. Bellisa z brytyjskiego College of Human Sciences, Bangor Universit. Badanie zostało opublikowane online w czasopiśmie medycznym BMJ Open.
„Współczuję Wam, antyszczepionkowcy” – skwitował swój wpis Fiałek.
Wilk: "antyszczepionkowcy" to termin fałszywy
Do twitta odniósł się polityk Konfederacji mec. Jacek Wilk. Zwrócił uwagę na sformułowanie „antyszczepionkowcy” stosowane przez rozmaite środowiska na określenie ludzi przeciwnych zmuszaniu do szczepień na COVID-19, a opowiadających się za dobrowolnością w tym zakresie.
„Używanie kretyńskiego, obraźliwego i fałszywego terminu "antyszczepionkowcy" nie tylko nikogo nie przekona do wzięcia szprycy, ale świadczy o bardzo niskim poziomie - intelektualnym i kulturalnym – mówiącego” – napisał.
„Pewnie wszyscy się śmiali z p. Fiałka w jego dzieciństwie. Jak teraz” – dodał.
Fiałek: Dlaczego ja mam 75 tysięcy?
Do innej kuriozalnej sytuacji z udziałem lekarza doszło na początku stycznia na antenie Polsat News. Fiałek przedstawił swoją teorię, dlaczego przed zbanowaniem przez Facebooka Konfederacja miała 670 tys. obserwujących, czyli wielokrotnie więcej niż on.
W trakcie rozmowy pojawił się wątek usunięcia z Facebooka profilu Konfederacji za rzekome "złamanie regulaminu dot. informacji o COVID-19". Chodziło o niezgodne z oficjalnie obowiązującą narracją posty dotyczące pandemii koronawirusa, polityki lockdownów oraz szczepień preparatem przeciw COVID-19.
Fragment wypowiedzi Fiałka był powielany w mediach społecznościowych i stał się tzw. hitem internetu. Lekarz zaprezentował własną teorię „wyjaśniającą”, dlaczego Konfederacja miała tak liczne grono obserwujących.
– Ja powiem uczciwie – dlaczego Konfederacja miała tak dużo obserwujących? Dlatego, że ich głównym i jedynym działaniem w kontekście COVID-19 było sianie teorii spiskowych. To już naukowcy z MIT podkreślili, że sześciokrotnie szybciej w sieci rozprzestrzenia się kłamstwa aniżeli prawda. Dlaczego ja mam 75 tysięcy obserwujących – z czego pewnie 30 tysięcy życzy mi śmierci – a Konfederacja miała 671 tysięcy? Dlatego, że ja mówię prawdę. Dlatego, że ja mówię o nauce, która nie jest do końca ciekawa – powiedział Fiałek.
Czytaj też:
"Antyszczepionkowcy". Śmiszek atakuje posłów przeciwnych przymuszaniu do szczepień na COVIDCzytaj też:
Grabarczyk: Presja ma sens. Braun: Poważna kwestia jest taka…