"Antyszczepionkowcy". Śmiszek atakuje posłów przeciwnych przymuszaniu do szczepień na COVID

"Antyszczepionkowcy". Śmiszek atakuje posłów przeciwnych przymuszaniu do szczepień na COVID

Dodano: 
Krzysztof Śmiszek, Lewica
Krzysztof Śmiszek, Lewica Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Wiceszef klubu Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek ponownie zaatakował posłów z klubu PiS, przeciwnych zmuszaniu Polaków do szczepień na COVID.

We wtorek Sejm zdecydował w głosowaniu o odrzuceniu nowej wersji projektu ustawy segregacyjnej (druk nr. 1981) przygotowanej przez posłów PiS. Za odrzuceniem projektu głosowało 253 posłów – cała opozycja i część członków klubu PiS. Przeciw odrzuceniu opowiedziało się 152 parlamentarzystów, a od głosu wstrzymało się 37. Wcześniej odrzucenie projektu zarekomendowała sejmowa komisja zdrowia. Wniosek w tej sprawie przedstawiły KO oraz Konfederacja.

Przeciwko 1981 głosowali wszyscy parlamentarzyści Lewicy. Politycy tej formacji od momentu ogłoszenia projektu dawali jasno do zrozumienia, że nie ma on szans na ich poparcie.

Śmiszek: Kaczyński być może sprawdzał

Komentatorzy polskiej sceny politycznej zachodzą w głowę, dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował się na głosowanie tego projektu.

Krzysztof Śmiszek wskazał w rozmowie z Radiem Wrocław krążącą teorię według, której prezes PiS chciał zobaczyć, ilu posłów ślepo wierzy w jego przywództwo, a ilu jest w stanie je zakwestionować.

– Wczorajszy wieczór w Sejmie był wieczorem kompletnie kuriozalnym i kompletnie niezrozumiałym. (…) Wychodząc z Sejmu słyszałem zdezorientowanych posłów PiS, którzy mówili, że nie wiedzą, po co prezes zrobił taką inscenizację wczoraj w Sejmie. Niektórzy podejrzewają, że tak naprawdę chciał sprawdzić lojalność swoich żołnierzy – powiedział polityk Lewicy.

Śmiszek atakuje tzw. antyszczepionkowców

Prowadzący audycję zwrócił uwagę, że być może lider obozu rządzącego podjął próbę pokazania opinii publicznej, że rząd chciał zrobić coś więcej w ramach walki z epidemią, ale ostatecznie się nie udało.

Poseł Lewicy przyznał, że to ciekawa teoria, ale wyraził odmienną opinię. – Dlatego, że obserwując, jak działa grupa antyszczepionkowa w klubie PiS, myślę, że cokolwiek by zaproponowano jeśli chodzi o walkę z pandemią, to ta grupa antyszczepionkowa trzymałaby rewolwer przy skroni Jarosława Kaczyńskiego i szantażowałaby go odejściem – oznajmił.

– Jest oczywiście problem w Zjednoczonej Prawicy, która nie potrafi się określić, czy chce walczyć z pandemią, czy nie, czy ma odwagę pokazywać jakieś konkretne rozwiązania, czy nie. Grupa antyszczepionkowców, mała, ale hałaśliwa, po prostu szantażuje kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, ale to jest może mniejszy problem. Większy problem jest taki, że mała grupa, hałaśliwa bardzo mocno, trzyma w szachu całą Polskę – powiedział Śmieszek.

Poseł przypomniał, że zarówno Lewica, jak i Platforma Obywatelska były w stanie poprzeć ustawę posła Hoca.

Czytaj też:
Dziemianowicz-Bąk zażenowana. Co proponuje?
Czytaj też:
Bortniczuk bronił "lex Kaczyński". Głosował ze studia TVP
Czytaj też:
Kempa: Zjednoczoną Prawicę dzieli ten konkretny temat

Źródło: radiowroclaw.pl
Czytaj także