W środę i czwartek w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dwudniowe rozmowy dotyczą wojny na Ukrainie. Szefowie dyplomacji mieli omówić dalsze działania na rzecz wsparcia zaatakowanych Ukraińców oraz kwestie przeciwdziałania agresji Rosji. Obrady miały dotyczyć także przygotowania nowej Koncepcji Strategicznej NATO.
Pomoc dla Ukrainy
Do stolicy Belgii przybył sekretarz stanu USA. Antony Blinken wystąpił na czwartkowej konferencji prasowej. – Moskwa atakuje nie tylko jeden kraj, ale cały międzynarodowy porządek. (...) Jest ogromna determinacja, żeby stać ramię w ramię z Ukrainą – powiedział.
Stany Zjednoczone ogłosiły przekazanie Ukrainie dodatkowych 100 mln dolarów na pomoc w zakresie bezpieczeństwa. Wsparcie obejmie m.in. systemy przeciwpancerne. – Zapewniamy Ukrainie broń, którą będzie w stanie wykorzystać efektywnie – stwierdził w czwartek Blinken. – USA gotowe są przekazać kolejne środki na pomoc humanitarną – dodał.
Masakra w Buczy
W trakcie spotkania z dziennikarzami amerykański polityk odniósł się również do masakry w Buczy. W miejscowości obwodu kijowskiego Ukraińcy odkryli ostatnio masowe groby. Według doniesień, zginęło około 400 osób. Ofiarami rosyjskich żołnierzy były m.in. kobiety i dzieci.
– Ekrany telewizorów są pełne zdjęć z Ukrainy. Mimo to, czasami ciągły przepływ zdjęć niemalże normalizuje te rzeczy, ale potem pojawia się coś mocnego, coś na tyle potwornego jak Bucza, że ludzi to nagle uderza – mówił Blinken.
Czytaj też:
"To będzie jak II wojna światowa" Szef ukraińskiego MSZ z pilnym apelem do NATOCzytaj też:
Rosja zawieszona w Radzie Praw Człowieka ONZ