Propagandysta w rosyjskiej telewizji: Raz przywalić i tyle

Propagandysta w rosyjskiej telewizji: Raz przywalić i tyle

Dodano: 
Program telewizji Rossija 1
Program telewizji Rossija 1 Źródło:YouTube / sc, Andromeda
W rosyjskim programie propagandowym prowadząca i goście zastanawiali się nad bombardowaniem Kijowa, żeby nie przyjeżdżali tam zachodni liderzy polityczni oraz nad niszczeniem torów kolejowych, by Ukraina nie miała jak otrzymywać pomocy.

W mediach społecznościowych opublikowane zostało nagranie, na którym prowadząca program telewizji Rossija 1 i jej goście komentują sytuację na Ukrainie m.in. w kontekście zatopienia krążownika „Moskwa” i problemów sił rosyjskich na froncie. Chodzi m.in. o liczne straty w Mariupolu i w innych rejonach walk.

Rosyjski okręt wojskowy zatonął na skutek uderzenia dwiema ukraińskimi rakietami przeciwokrętowymi Neptun. Taką informację przekazał amerykańskim mediom przedstawiciel władz USA, którego zacytowała agencja Reutera. Strona rosyjska podała z kolei, że "amunicja krążownika Moskwa wybuchła w wyniku pożaru okrętu”. Kilka godzin później Rosjanie potwierdzili zatonięcie okrętu.

Propaganda w Rossija 1: Zbombardować Kijów

Podczas audycji w rosyjskiej telewizji jeden z rozmówców – reżyser Władimir Bortko – przekonuje, że Rosja „za wszelką cenę” musi wygrać. Jak twierdzi, Rosjanie operują na Ukrainie bo bronią swojego terytorium. – Zniszczenie krążownika Moskwa jest absolutnym powodem do wojny – mówił wyraźnie wzburzony. W jego ocenie Rosja powinna przestać mówić o „specoperacji”.

– Wszyscy chcieliby, żeby wszystkie postawione cele były zrealizowane. Inaczej nie będzie można traktować poważnie specoperacji, którą rozpoczęliśmy. To, w co ona się rozlała, spokojnie można nazwać III wojną światową. My w tej chwili walczymy, jeśli nie z NATO, to już na pewno walczymy z infrastrukturą NATO – mówiła prowadząca.

W dalszej części programu prowadząca porusza m.in. kwestię pomocy zbrojnej świadczonej Ukrainie przez siły NATO. – Trzeba poważnie zastanowić się nad zniszczeniem węzłów kolejowych. Oczywiście pozostaje też kwestia tych ciągle jadących europejskich liderów. Liderów trzeba ostrzec – twierdzi.

Wtedy Bortko mówi, że Rosja powinna zbombardować Kijów. Jego zdaniem przyjazdy polityków z Zachodu do Kijowa są czymś, co "nigdy nie powinno się wydarzyć". – Wtedy europejscy liderzy nie będą tam przyjeżdżać. (...) Jest prosty sposób, by to rozwiązać. Raz przywalić i tyle – przekonuje.

twitterCzytaj też:
Dlaczego zatonął okręt "Moskwa"? "Rosjanie chcieli zaoszczędzić"

Źródło: TVP Info/ Andromeda, YouTube/ Rossija 1
Czytaj także