Z INNEJ PERSPEKTYWY | List z wyrokiem śmierci, telefony z »zakładu pogrzebowego«. Dziękuję, jeszcze nie reflektuję, odpowiadam. Ale smuga niepokoju pozostała. Gienia kupuje łańcuch do drzwi” – pisała Zofia Nałkowska 15 kwietnia 1954 r.
Podejrzewała Koło Młodych, groźny sowiecki implant przeszczepiony do wszystkich oddziałów Związku Literatów po Zjeździe Szczecińskim w styczniu 1949 r., dekretującym w polskiej literaturze socrealizm. Wzorem sowieckiego Komsomołu i „Proletkultu” do Związku Literatów wtargnęli nasi komsomolcy, Hunowie, janczarowie, jak ich nazywano. Bez żadnego wymaganego dotąd dorobku, wyższego wykształcenia, za to z czerwonymi krawatami i legitymacjami ZMP lub partii.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.