We wtorek premier Mateusz Morawiecki spotka się w Berlinie z kanclerzem RFN Olafem Scholzem. Będzie to spotkanie robocze. Premierzy omówią kwestie związane z rosyjską agresją skierowaną w Ukrainę, w tym odpowiedź państw europejskich. W agendzie rozmów znajdą się także kwestie z zakresu bezpieczeństwa energetycznego.
Europa musi zatrzymać Putina
Przebywający w Berlinie wiceminister spraw zagranicznych stwierdził, że wizyta premiera Morawieckiego "jest ukoronowaniem kolejnego etapu działań w odniesieniu do naszych zachodnich partnerów", które polegają na apelowaniu o europejską solidarność. Zdaniem Szynkowskiego vel Sęka, wspólne stanowisko wobec rosyjskiej agresji jest leży w interesie wszystkich państw europejskich.
– Wsparcie dla Ukrainy to dzisiaj oczywiście przede wszystkim wsparcie Ukrainy bronią, żeby ona mogła się bronić, ale dzisiaj Ukraina w istocie broni regionu, broni Europy, Jeżeli agresja rosyjska nie zostanie zatrzymana, Rosja nie zatrzyma się sama, to Europa musi zatrzymać Rosję, to Ukraina musi zatrzymać Rosję – powiedział wiceszef MSZ.
Niemcy wyślą Ukrainie broń
We wtorek media podały, że Niemcy zdecydowały się przekazać Ukrainie czołgi pochodzące z dawnych zapasów Bundeswehry. Zdaniem polskiego wiceministra dzisiejsza decyzja Berlina to "krok w dobrym kierunku", choć nadal jest on "niewystarczający".
– Krok, za którym muszą pójść kolejne decyzje, a przede wszystkim ta decyzja ogłoszona, ona musi być jak najszybciej wykonana. No i sankcje, które do tej pory ograniczyły import z Rosji do Unii Europejskiej jedynie o 20 procent – powiedział.
Czytaj też:
Szynkowski vel Sęk: Nie należy uważać, że jesteśmy bezpieczniCzytaj też:
Szynkowski vel Sęk: Powinniśmy wprowadzać ostrzejsze sankcje w obszarze sektora energetycznego