Ambasador Rosji zostanie wydalony z Polski? Komentarz wiceszefa MSZ

Ambasador Rosji zostanie wydalony z Polski? Komentarz wiceszefa MSZ

Dodano: 
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew (C) oblany czerwoną farbą przez uczestników protestu podczas próby złożenia kwiatów przy Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew (C) oblany czerwoną farbą przez uczestników protestu podczas próby złożenia kwiatów przy Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Źródło:PAP / Leszek Szymański
Niewykluczone, że zostaną podjęte decyzje w tym zakresie – stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, pytany o możliwość wydalenia z Polski ambasadora Rosji.

Nie zmniejsza się napięcie na linii Moskwa-Warszawa. Jak przyznał na antenie TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, "stan stosunków polsko-rosyjskich jest trudny".

Polityk zapytany o możliwość wydalenia z Polski rosyjskiego ambasadora Siergieja Andriejewa stwierdził: "Niewykluczone, że zostaną podjęte decyzje w tym zakresie".

Przydacz o incydencie z ambasadorem Rosji

W rozmowie z dziennikarzem TVN 24 minister komentował także incydent z udziałem rosyjskiego ambasadora, do którego doszło 9 maja. Chodzi o atak na dyplomatę podczas uroczystości związanych z obchodami Dnia Zwycięstwa.

– Wysłaliśmy notę, w której nie rekomendowaliśmy przeprowadzania uroczystości. Ambasador nie zastosował się – tłumaczył Przydacz.

– Widziałem tam policjantów. Z tego, co wiem, pomogli w sposób bezpieczny ambasadorowi odjechać z tego miejsca – podkreślił dalej wiceminister.

Wiceszef resortu spraw zagranicznych przyznał także, że "jest wielu przeciwników państwa polskiego, którzy chcieliby, żeby takie wydarzenia były formą prowokacji". – Trzeba to zweryfikować – dodał dyplomata.

Atak aktywistki na ambasadora Andriejewa

Przypomnijmy, że 9 maja Rosjanie obchodzili Dzień Zwycięstwa w II Wojnie Światowej. W ramach wydarzenia rosyjski ambasador w Polsce chciał złożyć wieniec na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Dyplomata został oblany czerwoną substancją przez aktywistkę przybyłą na miejsce z grupą Ukraińców, którzy wznosili antyrosyjskie hasła.

Iryna Zemlyana jeszcze na miejscu zdarzenia przed kamerą przyznała się do napaści, lecz mimo to do tej pory nie została zatrzymana przez policję. Nie wiadomo, czy dostała wezwanie. Kobieta jest powiązana z organizacją „Otwarty Dialog” Bartosza Kramka i uczestniczyła już w przeszłości w akcjach godzących w państwo polskie.

Jaką odpowiedzialność prawną przewiduje za napaść na ambasadora obcego państwa polska ustawa karna? Przestępstwo to sankcjonuje art. 136 Kodeksu karnego.

Czytaj też:
"Dwie baby-jagi na smyczkach". Zacharowa komentuje wygraną Ukrainy podczas Eurowizji
Czytaj też:
Reszuta: Każdemu dyplomacie powinniśmy zapewnić bezpieczeństwo

Źródło: TVN24
Czytaj także