24 lutego tego roku wojska Federacji Rosyjskiej zaatakowały terytorium państwowe swojego zachodniego sąsiada. Początkowo plan prezydenta Rosji Władimira Putina zakładał szybkie zajęcie Kijowa i i zainstalowanie tam nowego, kontrolowanego przez Moskwę rządu. Jednak silny opór ukraińskiej armii nie pozwolił na realizację zamierzeń.
Po niepowodzeniu pod stolicą kraju, Rosjanie skoncentrowali wojska w Donbasie, próbując oderwać region od Ukrainy.
100 dni rosyjskiej inwazji
Antony Blinken odniósł się do trwających od 100 dni działań wojennych na Ukrainie we wpisach w serwisie społecznościowym Twitter. "Mija 100 dni odwagi i determinacji Ukrainy w obronie wolności przed rosyjskimi siłami najeźdźców. Chcemy ujrzeć demokratyczną, niezależną, suwerenną i zamożną Ukrainę ze środkami do samoobrony" – napisał. I dodał internetowy hastag: "#UnitedWithUkraine".
"Kreml przez 100 dni niszczył miasta, zabijał cywilów i zadawał niewyobrażalne straty. Od 100 dni naród Ukrainy wykazuje niezwykłą odwagę i jedność w obronie swojego kraju. Ukraińcy zasługują na to, by żyć w pokoju przed agresją prezydenta Putina" – stwierdził amerykański sekretarz stanu.
Zajęte tereny Ukrainy
W jednych z ostatnich przemówień prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił, że siły agresora zajęły 20 proc. terytorium jego kraju. Wskazał także, że w Siewierodoniecku toczą się ciężkie walki.
Siewierodonieck jest najbardziej na wschód wysuniętym miastem pod kontrolą Ukrainy, a gubernator regionu Serhij Haidai powiedział, że Rosja próbuje przebić się przez obronę miasta ze wszystkich kierunków. Prezydent Zełenski wskazał jednak, że wojska ukraińskie przeprowadzają kontrataki, odpychając wroga na niektóre ulice i biorąc jeńców.
Czytaj też:
"Poszukujemy rozwiązań". Szef MSZ Ukrainy o współpracy z ONZCzytaj też:
Szef NATO: Musimy być gotowi do wojny na wyczerpanie