– Opozycja w obliczu wojny, którą mamy za wschodnią granicą, proponuje nam wojnę domową. To, co robi Donald Tusk i grono innych polityków, przeczy temu, że wszyscy w obliczu potężnego zagrożenia, jakie gotuje nam Rosja, powinni współpracować – stwierdził były szef MSZ na antenie Polskiego Radia 24.
Ostatnie tygodnie to duża aktywność szefa PO. Jego partia kontynuuje wakacyjny objazd po Polsce. W czasie spotkań z wyborcami, Tusk obarcza władze m.in. winą za rekordową inflację. Dodatkowo politycy Platformy brutalnie uderzają z prezesa NBP. Rząd odpowiada, że rosnące ceny to przede wszystkim efekt wojny i wina Władimira Putina.
Waszczykowski: Wielka Brytania powinna być głównym partnerem
Witold Waszczykowski odniósł się także do rezygnacji Borisa Johnsona.
– W swoim expose, w 2016 r. wskazałem, że wśród państw europejskich w kwestiach bezpieczeństwa międzynarodowego Wielka Brytania powinna być naszym głównym partnerem. To spotkało się tu i ówdzie z krytyką, ale jak widać to działa – powiedział europoseł. Wielka Brytania jest jednym z liderów wsparcia dla Ukrainy.
– Boris Johnson, jako minister i premier jednoznacznie głosił, że nawet jeśli Wielka Brytania wyszła z UE, to nie wyszła z Europy. Utrzymywał on, że płaszczyzna bezpieczeństwa europejskiego powinna być tą kwestią, która powinna łączyć Wielką Brytanię z Europą – przypomniał gość PR24.
– Gdybyśmy dzisiaj liczyli na bezpieczeństwo w Europie ze strony Berlina i Paryża, drżelibyśmy, co chwilę, jakie są rezultaty rozmów telefonicznych Scholza i Macrona z Putinem. Nie musimy tego robić, mamy żołnierzy amerykańskich i brytyjskich. Od lat zachęcałem, by współpracować z państwami podobnie jak my postrzegającymi zagrożenia. Niestety opozycja z ideologicznych względów utrzymywała, wbrew logice i interesom bezpieczeństwa Polski, że powinniśmy stawiać na Berlin i Paryż – wskazał były szef polskiej dyplomacji.