Białoruś dołączy do wojny? Kułeba wskazał, co wtedy zrobi Ukraina

Białoruś dołączy do wojny? Kułeba wskazał, co wtedy zrobi Ukraina

Dodano: 
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba Źródło: PAP/EPA / Mads Claus Rasmussen
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział, co zrobi jego kraj, jeśli Białoruś zdecyduje się dołączyć do wojny i wesprzeć Rosję.

"Białoruś jest współuczestnikiem zbrodniczej agresji, co do tego nikt nie ma wątpliwości. Z jej terytorium leciały na Ukrainę rakiety. Stosunki dyplomatyczne z Federacją Rosyjską zerwaliśmy natychmiast po rozpoczęcia agresji. Tak samo zostaną one zerwane z Białorusią, jeżeli siły zbrojne Białorusi przekroczą granicę Ukrainy" – powiedział Dmytro Kułeba w wywiadzie udzielonym ukraińskiej edycji magazynu "Forbes".

Żadnej współpracy z Mińskiem

Kułeba wskazał, że obecnie nie jest rozpatrywany wariant tranzytu ukraińskiego zboża przez terytorium Białorusi (wariant taki rozpatrywany był z uwagi na blokadę portów morskich, z których Ukraina eksportuje zboże).

"Nikt nie chciał mieć nic wspólnego z Mińskiem, który jest wspólnikiem w agresji, w jakichkolwiek kwestiach handlowych. Ale logistycy i prywatni inwestorzy pracowali bardzo dobrze nad tym, aby rozszerzyć możliwości tras lądowych przez kraje UE. Nie było postępu w negocjacjach w sprawie trasy morskiej, dlatego opcja awaryjnego szlaku białoruskiego nie jest już na porządku dziennym" – podkreślił szef MSZ Ukrainy.

Białoruś skarży się na Polskę na forum ONZ

Mińsk domaga się zburzenia muru postawionego na granicy przez polskie władze. Warszawa w odpowiedzi wytyka Białorusi prowadzenie operacji hybrydowej przeciwko państwu NATO.

"Białoruś w ONZ wezwała Polskę do zburzenia muru na terenie Puszczy Białowieskiej i nienadużywania jej pozycji terytorialnej" – czytamy w depeszy agencji BiełTa.

"Stanowisko Białorusi przekazała szefowa Centralnego Biura Dyplomacji Wielostronnej białoruskiego MSZ Irina Wieliczko podczas poniedziałkowej dyskusji panelowej ONZ w Nowym Jorku" – poinformowało z kolei biuro prasowe białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Przedstawiciele reżimu w Mińsku jako argumentu przeciwko budowie muru użyli obaw o naruszenie stanu Puszczy Białowieskiej.

Czytaj też:
Abp Szewczuk: Ludzie porzucają swe domy, płaczą i wołają do Boga

Źródło: "Forbes"/Reuter/Biełta
Czytaj także