Premiera Draghiego obalili ci sami ludzie, którzy kilka dni wcześniej zapewniali go o dozgonnej lojalności. Głosili, że superbankier jest darem Opatrzności dla Italii, która znalazła się w największych tarapatach od czasów drugiej wojny światowej.
Teraz, w akcie pomnikowej hipokryzji, część tych wiarołomnych spryciarzy, szykując się do przyspieszonych wyborów, wciąga Draghiego na swoje sztandary. Deklarują, że będą realizować „program Draghiego”. Jednak bez Draghiego. Mało tego! Oskarżają się nawzajem o zbrodnię politycznego ojcobójstwa, choć wszyscy brali w niej udział.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.