Kratiuk: Wszystkie wizje i sny komunistów właśnie są realizowane

Kratiuk: Wszystkie wizje i sny komunistów właśnie są realizowane

Dodano: 
Krystian Kratiuk
Krystian Kratiuk Źródło: pch24.pl
Wszystkie wizje i sny komunistów, których nie mogli zrealizować do tej pory, w tej chwili są realizowane za pomocą wielkich korporacji i pieniędzy – mówi Krystian Kratiuk, redaktor naczelny PCH24.pl w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Serwis YouTube zablokował na tydzień kanał PCh24 TV. Powodem był film o Billu Gatesie, który nie został jeszcze opublikowany. Jak pan na to patrzy?

Krystian Kratiuk: Powodem jest myślozbrodnia. Pomyśleliśmy, co możemy naszym widzom pokazać, jeszcze tego nie zrobiliśmy, ale serwis YouTube już wiedział, że nie powinniśmy. YT zabronił nam przez tydzień publikować czegokolwiek i jeszcze zagroził, że jeśli przez najbliższe trzy miesiące czymś podpadniemy, to zablokują nasz kanał w całości według ich standardów.

Jak to możliwe?

Niestety jest to możliwe, gdyż nie jest to pierwszy taki przypadek. W lutym ubiegłego roku, mieliśmy materiały do filmu „Ich prawdziwe cele”, który dotyczył rewolucji seksualnej i wówczas spotkało nas to samo. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nie możemy mówić wszystkiego, co byśmy chcieli mówić o sprawach pandemii, homorewolucji, ale przyznam szczerze, że tym razem jesteśmy mocno zaskoczeni.

Dlaczego?

Nie przypuszczaliśmy, że biografia Billa Gatesa też uchodzi za temat szczególnej opieki cenzorów YouTube. Materiał, który został zablokowany stanowił pierwszy odcinek nowej serii „Władcy Świata” i mówił o Billu Gatesie. Owszem, tam kilka minut spośród pięćdziesięciominutowego materiału jest poświęcone temu, że Bill Gates promował szczepienia i jakby przepowiadał kolejne pandemie. To nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Tego można dowiedzieć się w TVP czy "Faktach" TVN, ale jak widać, nie z serwisu YouTube, bowiem takie materiały przeszkadzają komuś po drugiej stronie.

Tylko najwyraźniej mamy do czynienia z totalną inwigilacją. Przecież film dopiero został wgrany na serwery.

Niestety, ale tak dokładnie jest. Nie wiem, czy dzieje się tak na każdym kanale, czy tylko na naszym, lub na kanałach, które posiadają dużą liczbę subskrypcji. My przez lata, dość pieczołowicie zgromadziliśmy ponad 200 tys. subskrybentów. Najwyraźniej istnieje jakiś algorytm, który uważnie czyta wszystkie słowa, następnie wysyła komuś do weryfikacji. Podkreślę, że to były materiały robocze, około 95 proc., filmu, poskładane z animacjami. Na film złożyli się polscy internauci i katolicy. Nie mogli go zobaczyć jeszcze, a z pewnością nie stanie się to na YouTube. Na szczęście istnieją jeszcze inne strony, które dają większą wolność. Jednak zaistniała sytuacja potwierdza nam obawy wielu środowisk konserwatywnych i prawicowych, że świat zmierza w niebezpiecznym kierunku. Wszystkie wizje i sny komunistów, których nie mogli zrealizować do tej pory, w tej chwili są realizowane za pomocą wielkich korporacji i pieniędzy BigTech i BigDate. To wszystko nas monopolizuje i dzieje się w sposób niezgodny z polskim prawem i jakimikolwiek normami etycznymi.

Jednak serwis YouTube jest monopolistą. Przeciwnicy państwa kanału powiedzą, że to mimo wszystko prywatna firma. A jednak, monopolista powinien chyba stosować inne reguły?

YouTube jest monopolistą i nie po to w Polsce i wielu krajach świata istnieją urzędy antymonopolowe, żeby takie rzeczy się zdarzały. Polskie państwo powinno w tej sprawie zainterweniować, ponieważ nie pierwszy raz mamy do czynienia z tego typu cenzurą, która zawsze dotyka tej samej, prawej strony internetu.

Czytaj też:
Ziemkiewicz: Mają gdzieś polskie prawo. Nie spotyka się to z należytym przeciwdziałaniem rządu
Czytaj też:
"Rzeczywistość jak z Franza Kafki". YouTube ocenzurował kolejny konserwatywny kanał

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także