Kosiniak-Kamysz alarmuje: Od stycznia lawina upadków firm

Kosiniak-Kamysz alarmuje: Od stycznia lawina upadków firm

Dodano: 
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdj. ilustracyjne
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdj. ilustracyjne Źródło:PAP / Piotr Polak
Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza kryzys energetyczny dotknie wszystkich Polaków, a najbardziej przedsiębiorców, których firmy upadną.

Władysław Kosiniak-Kamysz w Polsat News odniósł się do propozycji PiS dot. regulowania cen prądu dla gospodarstw domowych. Polityk zaznaczył, że partia rządząca uwzględniła sugestie PSL, aby wyszczególnić potrzeby rodzin wielodzietnych. Jego zdaniem proponowany przez PiS próg 2 tys. kWh rocznie dla gospodarstw z płytą indukcyjną to za mało, bo sama płyta w tym czasie zużywa ok. 1,2 tys.kWh. W opinii prezesa Ludowców taka decyzja uderza w tych Polaków, którzy żyją ekologicznie.

– To wyklucza wszystkich tych, którzy przeszli na bardziej ekologiczny sposób ogrzewania, do czego byli zachęcani, z kopciucha na ogrzewanie elektryczne. To jest przede wszystkim w domach, na wsi, w małych miasteczkach. To będzie gigantyczny koszt – powiedział polityk PSL i zadeklarował, że jego partia nadal będzie bronić rodzin wielodzietnych.

Poseł przypomniał, że zgłoszona przez PSL ustawa chroni także przedsiębiorców, proponując zamrożenie cen energii na poziomie z czerwca 2022 roku. Kamysz przyznał, że pomysł bonifikaty dla tych, którzy oszczędzają energię jest słuszny.

Pomoc od Unii?

Zdaniem polityka ze względu na szacunkowy koszty programu wynoszący ok. 30 mld zł PiS powinien zwrócić się o pomoc finansową do Unii Europejskiej.

– My ich (PiS – red.) wspieramy, jeżeli wystąpią i złożą taki wniosek, żeby zamrozić ceny energii dla wszystkich przedsiębiorców. Nie ma już co rozgraniczać małych, średnich i dużych przedsiębiorstw – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

– Od stycznia może być lawinowy wysyp zwolnień, upadków firm, zamykania firm, szczególnie jednoosobowych, rzemieślniczych. Firmy dostają prognozy od nowego roku, jest wrzesień i jeszcze mają zamówienia, wiążą koniec z końcem – zaalarmował szef PSL.

2 tys. kWh

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekonywała dzisiaj w rozmowie z Radiem Zet, że właśnie 2 tys. kWh to średnie zużycie w gospodarstwie domowym. – Do tego zużycia blokujemy cenę na poziomie ceny dotychczasowej. Nad pozostałymi rozwiązaniami pracujemy, na poziomie krajowym i europejskim – mówiła polityk.

"Skąd wzięła się wartość 2 tys. kWh? Jak wynika z danych GUS, w 2020 r. przeciętnie zużycie energii elektrycznej w gospodarstwie domowym wyniosło 1996 kWh, z czego w miastach — 1752,5 kWh, a na obszarach wiejskich — 2486,2 kWh" – pisał z kolei "Dziennik Gazeta Prawna".

Czytaj też:
Kryzys energetyczny wymusi naukę zdalną? Resort: Nie ma takiej możliwości
Czytaj też:
Rząd zamraża ceny energii. Premier podał szczegóły

Źródło: Polsat News / Dziennika Gazeta Prawna/ GUS
Czytaj także