Unijny komisarz w rozmowie z francuską gazetą "Journal du dimanche" powiedział, że jest przekonany, iż po ustaniu działań wojennych dojdzie do zawarcia traktatu pokojowego między Rosją a Ukrainą. Wśród warunków zawarcia pokoju wymienił wycofanie się Rosjan z terytorium Ukrainy, wypłata reparacji wojennych przez agresora, a także moralne i prawne uznanie winnych zbrodni wojennych.
Według Borrella wojna może trwać jeszcze długo, a prezydent Rosji Władimir Putin „nie podda się dobrowolnie”.
– Powinniśmy wzmocnić nasze wsparcie dla Ukrainy, zaspokajając jej istotne potrzeby militarne i gospodarcze. Nie miejmy złudzeń. Putin nie ustąpi dobrowolnie – powiedział dyplomata. Jednocześnie Borrell podkreślił, że tylko Ukraina i Ukraińcy powinni określać warunki zakończenia konfliktu zbrojnego.
– Jeśli wojna się nie skończy [na polu dyplomacji - przyp. red.], nadzieja na jej zakończenie zrodzi się prawdopodobnie na polu bitwy – powiedział.
Przypomnijmy, że podczas jednego z niedawnych wywiadów szef unijnej dyplomacji wyraził żal, że UE nie wykorzystała okazji do rozpoczęcia szkolenia ukraińskich sił zbrojnych rok temu, na wiele miesięcy przed rozpoczęciem przez Rosję inwazji na pełną skalę.
Rozmowy pokojowe
W ostatnim czasie w ukraińskich mediach pojawiły się informacje o propozycjach pokojowych ze strony Rosji. "Rosyjscy urzędnicy zwrócili się do Ukrainy z propozycją wznowienia negocjacji. Na ten moment Kijów nie wyraził na to zgody" – twierdzi ukraiński portal hromadske, powołując się na wypowiedź wicepremier ds. integracji europejskiej Ukrainy Olgi Stefaniszyny.
Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał, że Ukraina będzie negocjować wtedy, kiedy rosyjscy żołnierze opuszczą terytorium Ukrainy. Stanowisko Kijowa pozostaje w tej kwestii niezmienne.
Czytaj też:
Borrell o zakazie wizowym dla Rosjan: To nie jest dobra propozycjaCzytaj też:
Borrell o Rosji: Odczują najgorszą recesję od zakończenia II wojny światowej