Choć polski KPO został zaakceptowany na początku czerwca, to nasz kraj nie dostał z Funduszu Odbudowy ani złotówki. KE domaga się głębszych zmian w sądownictwie, a także zmienienia regulaminów Sejmi u Senatu. Pojawiają się też informacje, że Polska w ogóle nie otrzyma środków budżetowych na nową perspektywę finansową.
– Szukane są kolejne preteksty do tego, by nie wypłacać środków z KPO. A tak naprawdę jest ciągle twierdzenie, że czekają na zmianę rządu w Polsce. Tam nie ma żadnych merytorycznych podstaw do niewypłacania KPO, tylko polityczne. My odpowiadamy – czekamy na zmianę przewodniczącej Komisji Europejskiej – tak blokowanie należnych Polsce pieniędzy skomentował na atenie telewizji wPolsce.pl sekretarz generalny PiS.
"Nie nastąpiła refleksja"
Dalej Krzysztof Sobolewski odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał Brukselę "zewnętrzną placówką Berlina". Sobolewski zaznacza, że polskie władze nigdy nie zgodzą się na centralizację UE wokół stolicy Niemiec.
– Kanclerz Scholz szczerze powiedział ostatnio i to powiedział w imieniu Unii Europejskiej, to też jest dosyć symptomatyczne, że Unia Europejska ma stać się niedługo państwem nawet nie federacyjnym, a scentralizowanym pod przywództwem Niemiec. (…) My na to się nie godzimy i będziemy robić wszystko, z pomocą naszych sojuszników i przyjaciół w Unii Europejskiej, aby Unia Europejska zachowała ten charakter, który miała, gdy do niej wstępowaliśmy, czyli Europy wspólnych narodów, równorzędnych partnerów – podkreślił polityk PiS.
Jednocześnie rząd nie zamierza łagodzić sporu z Brukselą. W tym celu nowym ministrem ds. europejskich został Szymon Szynowski vel Sęk (zastąpił na tym stanowisku Konrada Szymańskiego. – Pewien okres się skończył i pewna misja się też skończyła pana ministra Szymańskiego, i za to mu dziękujemy. Realizował ją z należytą starannością i na tyle na ile mógł. Natomiast jak widać w Komisji Europejskiej nie nastąpiła refleksja, nie nastąpiły przemyślenia dotyczące dalszego trwania w takim uporze jak w tej chwili trwa KE, dalszych działań pozatraktatowych, łamania prawa unijnego, łamania praworządności. Trzeba w pewnym momencie powiedzieć pas i na ten odcinek został wyznaczony pan minister Szymon Szynkowski vel Sęk. (…) Nasze pierwsze słowa będziemy kierować do Berlina, a później one będą rezonować w Brukseli – powiedział Sobolewski.
Czytaj też:
"Piramidalny błąd". Senator: Morawiecki zgodził się na regułę warunkowości