PiS chce zbadać „wpływy rosyjskie” na bezpieczeństwo wewnętrzne RP od 2007 roku. Narzędziem do tego celu ma być komisja weryfikacyjna, którą zapowiedzieli premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jak stwierdził lider obozu rządzącego, do takiej komisji nie jest potrzebna ustawa. – Chodzi o coś, co będzie przypominać tę komisję, która zajmowała się reprywatyzacją w Warszawie – doprecyzował Kaczyński.
O stanowisku Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie mówił w środę Grzegorz Schetyna w „Porannej rozmowie” RMF FM.
– Myślę, że PiS zrobi wszystko, żeby tę komisję powołać. Tak naprawdę, żeby zorganizować takie igrzyska, odsunąć, oderwać uwagę od tych najważniejszych rzeczy – stwierdził polityk PO.
Schetyna: Komisja weryfikacyjna będzie spektaklem
Prowadzący Robert Mazurek przypomniał, że PO również wnioskowała, ale o komisję śledzą. – Złożyliśmy wniosek o komisję śledczą, dobrze się czuje w sejmowej zamrażarce, został włożony przez Marszałek Witek. Wymyślają, kombinują coś, żeby to przykryć. Komisja weryfikacyjna oczywiście niczego nie da – dodał. Schetyna przekonywał, że PiS chce odegrać spektakl „w stylu reprywatyzacji w Warszawie”.
Dopytywany, polityk odpowiedział, że jego ugrupowanie nie poprze wniosku PiS o komisję weryfikacyjną i będzie czekać na odmrożenie i procedowanie wniosku o komisję śledczą. Jak wskazał, ciekawe jest, dlaczego PiS chce zająć się tą sprawą od 2007 roku, a nie od 2005. – Intencja nie jest czysta. Jeżeli mamy mówić o przyczynach tej sytuacji i ją prześwietlić, mówiliśmy o komisji śledczej. Chcą komisji weryfikacyjnej, mają większość w Sejmie (…) Czekamy na głosowanie – mówił Schetyna.
Czytaj też:
Czarzasty: To świństwo i machloje