"Niedługo sankcje". Jourova ostrzega Muska

"Niedługo sankcje". Jourova ostrzega Muska

Dodano: 
Vera Jourova
Vera Jourova Źródło:PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Wiceszefowa KE Vera Jourova ostrzega Elona Muska przed sankcjami po tym, jak Twitter zawiesił konta kilku dziennikarzy.

Platforma Twitter, którą kilka tygodni temu przejął miliarder Elon Musk, zawiesiła między innymi: Donie O’Sullivan z CNN, Drew Harwell z "Washington Post", Ryana Mac'a z "New York Times" i Micaha Lee z "The Intercept". Zawieszone zostało też oficjalne konto serwisu Mastodon, który uznawany jest za konkurencję dla Twittera. Wcześniej zablokowano twitterowe konto, które śledziło trasy przelotów Muska. Jako powód wskazano względy bezpieczeństwa.

Reakcja KE

Do całej sprawy odniosła się wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. Vera Jourova wskazała we wpisie na Twitterze, że "wiadomości o arbitralnym zawieszeniu dziennikarzy na Twitterze są niepokojące". Podkreśliła, że obowiązujący od połowy października Akt o usługach cyfrowych wymaga respektowania wolności mediów i fundamentalnych praw człowieka.

"Są czerwone linie. A wkrótce sankcje" – zapowiedział unijna urzędniczka.

twitter

Celem przepisów, na które powołuje się Jourova, jest lepsza ochrona europejskich użytkowników internetu. W myśl DS Komisja Europejska będzie mogła nałożyć na platformę karę w wysokości do 6 proc. rocznego obrotu lub zakaz działania na unijnym rynku w przypadku powtarzających się poważnych naruszeń.

Twitter miał "czarną listę". Dziennikarze ujawniają

Niedawno szokujące informacje ujawniła Bari Weiss, była dziennikarka "The New York Times", obecnie redaktor naczelna The Free Press. Dziennikarka przekazał, że poprzednie władze serwisu wprowadziły coś, co określano mianem "Trendy Blacklist".

Dziennikarka zamieściła szereg zdjęć dokumentujących sprawę oraz opisała kilka konkretnych przykładów.

Jeden z nich dotyczył np. Jaya Bhattacharya, profesor Uniwersytetu Stanforda, który sprzeciwiał się lockdownom związanym z pandemią COVID-19. Inny przykład to Joe Kirk, prawicowy aktywista. Kolejny to konto "Libs of TikTok", ośmieszało liberalny przekaz oraz treści związane z propagandą LGBT.

Wszystkie te konta, które poprzednia administracja Twittera zdecydowała się umieścić na czarnej liście, miały ścinane zasięgi i w sztuczny sposób ograniczaną popularność.

Czytaj też:
Musk ujawnił maile dot. prób wyciszenia afery wokół syna Bidena

Źródło: Twitter / CNN
Czytaj także