Toby pospadali...
  • Sławomir JastrzębowskiAutor:Sławomir Jastrzębowski

Toby pospadali...

Dodano: 
Widok Ziemi z kosmosu, zdjęcie ilustracyjne
Widok Ziemi z kosmosu, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Pixabay / Domena publiczna/WikiImages
Ćwierkot || Jeszcze przed tradycyjnym łamaniem się opłatkiem w Sejmie odbyło się tradycyjne odwołanie Zbigniewa Ziobry. Stop.

Ktoś próbował policzyć, który to już raz, ale ponieważ nikomu się nie udało, przestano liczyć. Stop. Zespół etnografów pracuje nad wyodrębnieniem cech immanentnych owego obyczaju. Stop. Jest więc wstępne decybelowanie, że ZZ to szkodnik i nikt go nie kocha. Stop. Następnie wszyscy liczą głosy, a licząc, targują i deliberują, co się opłaca i co można ugrać ewentualnie. Stop. Przed finiszem zawsze ktoś z PiS wychodzi na mównicę i broni ZZ z Solidarnej Polski, ale (tu ważne) nie uśmiecha się, tego obyczaj surowo zakazuje. Stop. Wreszcie głosowanie i można się rozejść. Stop. Do następnego. Stop.

Całość dostępna jest w 51/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także