Nuncjusz na Ukrainie: Dziękuję Bogu, że jestem tu w czasie wojny

Nuncjusz na Ukrainie: Dziękuję Bogu, że jestem tu w czasie wojny

Dodano: 
Inwazja Rosji na Ukrainę. Ruiny klasztoru św. Jerzego w zrujnowanej wsi Dolina
Inwazja Rosji na Ukrainę. Ruiny klasztoru św. Jerzego w zrujnowanej wsi Dolina Źródło: PAP / Eugene Titov
Nuncjusz apostolski abp Visvaldas Kulbokas mówił o specyfice tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia, przeżywanych na Ukrainie.

– W tym roku wielu ambasadorów pytało, gdzie będą świąteczne Msze Święte. W czasach wojny może się okazać, że dla ludzi, którzy wcześniej nie praktykowali wiary, ważne jest obchodzenie świąt z modlitwą i w kościołach. Dostrzegłem to zainteresowani – powiedział abp Visvaldas Kulbokas.

Nuncjusz apostolski na Ukrainie wskazał, że tegoroczne świętowanie Bożego Narodzenia jest trudne. – Nie wiemy, czy jutro będziemy mogli być razem, czy będziemy mieli połączenie telefoniczne, czy będziemy mogli się zebrać. Każdy dzień dla mnie to już święta. Każdego dnia jesteśmy wdzięczni Bogu, że jeszcze mieszkamy w naszych domach, a nie jak ludzie w Mariupolu, Siewierodoniecku i innych miejscach. Tak więc dla mnie święta były czasem intensywnym. Dla nas wszystkich na Ukrainie każdy dzień to Boże Narodzenie – oznajmił duchowny.

Bolesne święta w czasie wojny

– W tym roku Boże Narodzenie jest bolesne. Wiemy, jak wielu ludzi zginęło, ilu straciło swoich bliskich, ilu nie jest w stanie zapewnić sobie ogrzewania, znaleźć wody czy jedzenia. Podczas Liturgii modliłem się szczególnie za nich: za tych, którzy nie mogą obchodzić świąt Bożego Narodzenia, jednocząc się z nimi duchowo. Jednoczyłem się też z kapłanami, którzy są w trudnych sytuacjach, niektórzy z naszych katolickich księży są w niewoli – mówił kościelny hierarcha, cytowany we wtorek przez Katolicką Agencję Informacyjną.

Jak stwierdził, tegoroczne święta na Ukrainie są bardzo symboliczne. – Kiedy Jezus narodził się w Betlejem, spotkali go tylko Maryja, Józef, aniołowie i pasterze. Kiedy obchodzimy w tym roku Boże Narodzenie, możemy odczuć trudność sytuacji, jaką przeżywała Święta Rodzina. (...) Jestem wdzięczny Bogu, że jestem na Ukrainie w czasie wojny, bo to bardzo bogate i głębokie doświadczenie. – zauważył nuncjusz.

Czytaj też:
Gdzie teraz uderzy Putin? Fiński generał wskazuje konkretny cel
Czytaj też:
Ławrow: Zachód i Ukraina chcą zniszczyć Rosję

Źródło: KAI
Czytaj także