W poniedziałek szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak informował o rozmowach na linii Polska – Ukraina w sprawie przekazania myśliwców F-16. "Trwają prace nad pozyskaniem myśliwców F-16" – przekazał ukraiński polityk w mediach społecznościowych.
"Mamy pozytywne sygnały z Polski, która jest gotowa nam je przekazać, w porozumieniu z NATO" – oświadczył Jermak i dodał, iż "czołgi i myśliwce to świetne narzędzia, żeby zamienić rosyjskich wrogów w nawóz".
Zdecydowana odpowiedź wiceszefa MON
"Nie ma tematu przekazania polskich F-16" – stwierdził we wtorek na Twitterze wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział w ten sposób na wpis posła Lewicy Pawła Krutula, który napisał: "Jeżeli MON przekaże Ukrainie polskie myśliwce F-16 zamiast rosyjskich MiG-29, to oznaczać będzie, że się rozbrajamy! Za rządów PiS!".
Prezydent USA zabrał głos ws. F-16
Tymczasem podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami prezydent Joe Biden powiedział, że USA nie przekażą Ukrainie samolotów F-16. Według wcześniejszych relacji medialnych, amerykańska administracja obawia się, iż wysłanie zaawansowanej broni mogłoby być odebrane przez Rosję jako eskalacja konfliktu, co skłoniłoby przywódcę Federacji Rosyjskiej Władimira Putina do radykalnych działań, w tym być może nawet do użycia broni jądrowej.
Media przypominają, że gdy już na samym początku wojny Polska zaoferowała przekazanie Ukrainie swoich myśliwców MiG-29 pod warunkiem, że Stany Zjednoczone dostarczą nam w zamian samoloty F-16 w celu uzupełnienia stanu Sił Powietrznych RP, to Biały Dom w Waszyngtonie uznał, iż doprowadzi to do eskalacji i na początku marca 2022 roku zrezygnował z tego pomysłu.
Czytaj też:
Biden i Zełenski spotkają się w Polsce? "Zasłona dyskrecji"Czytaj też:
Prezydent USA potwierdza: Planuję podróż do Polski