Senator niezależny Wadim Tyszkiewicz dzisiaj nikt nie odważy się apelować, żeby UE nie wypłacała pieniędzy z KPO, bo one są bardzo potrzebne. – Najpierw trzeba przejść batalie w Senacie i Sejmie, żeby tę ustawę poprawić. Ja jestem za odrzuceniem tej ustawy w tym kształcie, w którym jest. Jeżeli będzie wniosek o odrzucenie ustawy, to zagłosuję za odrzuceniem ustawy, bo z terrorystami się nie negocjuje. Ja uważam, że to jest "szach" zrobiony przez Kaczyńskiego. Oni nie mają szczerych intencji. Oni między sobą się zagryzają i w to wciągają jeszcze opozycję. To jest niebezpieczna gra – stwierdził gość RMF FM.
Tyszkiewicz przekonywał, że ma opinię OBWE i innych kancelarii prawnych, które mówią, że to są działania pozorne.
"Musimy być uczciwi"
Zapytano senatora, czy zgłosi wniosek, by Senat odrzucił nowelą w całości i nie głosował nad senackimi poprawkami do niej. – Ja tego wniosku nie będę składał, ale wiem, że taki wniosek będzie złożony. Ja zagłosuję za odrzuceniem ustawy w całości i – uwaga – z zastosowaniem artykułu 69., jeśli chodzi o regulamin Senatu, który mówi: jeżeli poprawki znacząco wychodzą poprzez przedmiot tej ustawy, to wtedy Senat ma prawo odrzucić ustawę i złożyć ją w nowym kształcie – podkreślał.
– My musimy być uczciwi wobec swoich wyborców. Te pieniądze są Polsce potrzebne, ale nie wolno sprzedać wolności, demokracji i łamania konstytucji za to, że te pieniądze będą. Będą pół roku później, nic się wielkiego nie stanie. My chcemy tych pieniędzy, samorządy czekają na te pieniądze – zaznaczał.
Czytaj też:
Polska traci kolejne środki z UE. Chodzi o 60 mln euro