Dzienniki więzienne kard. George’a Pella – ich ostatni tom ukazał się właśnie w Polsce – to ważna lektura, która powinna pozostać z nami na dłużej. Po pierwsze dlatego, że są one świadectwem rażącej niesprawiedliwości, która spotkała ważnego katolickiego duchownego ze strony organów śledczych oraz wymiaru sprawiedliwości demokratycznego i liberalnego państwa. A po drugie, ponieważ stawiają one pewne pytania samemu Kościołowi katolickiemu. Co do oceny strony literackiej tego dzieła zdania zapewne będą podzielone. Pisanie dziennika jest czymś zupełnie innym niż przygotowywanie przetworzonych już przez refleksję wspomnień. Mimo to uważam, że kardynał, przechodząc swoją więzienną „ciemną doliną”, poradził sobie z tak specyficznym pisarskim zadaniem dobrze.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.