Powrót Onufrego Zagłoby
  • Tomasz Zbigniew ZapertAutor:Tomasz Zbigniew Zapert

Powrót Onufrego Zagłoby

Dodano: 
Pomnik Henryka Sienkiewicza. W głębi widać Wolę Okrzejską, rodzinną miejscowość pisarza
Pomnik Henryka Sienkiewicza. W głębi widać Wolę Okrzejską, rodzinną miejscowość pisarza Źródło: Wikimedia Commons / Marcin Białek
„Trylogia” Henryka Sienkiewicza jest najpoczytniejszą polską serią powieściową w dziejach. Niedawno pojawił się jej prequel. „Korona carów” i „Mrok Północy” wyszły spod pióra Adama Stawickiego, którego tryptyk domknie – jeszcze w tym roku – „Braterstwo krwi”.

Autor nie kryje swego podziwu dla „Ogniem i mieczem”, „Potopu” oraz „Pana Wołodyjowskiego”. Po raz pierwszy przeczytał je u schyłku epoki słusznie minionej – gdy kończył podstawówkę. Z miejsca uległ czarowi krainy Dzikich Pól, kresowych stanic, rycerzy odpierających najazdy nieprzyjacielskich hord.

Szwedzki stół

Ze sztandarowym dziełem noblisty obcuje systematycznie. Z czasem przyszła mu do głowy myśl, że ów cykl jest jakby niekompletny. Dostrzegł w nim absencję wydarzeń wcześniejszych. Również niezmiernie barwnych i wielowymiarowych. Obfitujących w dramatyczne epizody, waśnie sąsiedzkie, spory dynastyczne, zatargi wewnętrzne… Choćby pomiędzy monarchą dążącym do wzmocnienia państwa a magnatami usiłującymi zachować przywileje. Spektakularne triumfy polskiego oręża tamtej epoki – Kłuszyn, Kircholm czy Chocim – w szerszej świadomości społecznej figurują jedynie hasłowo. Uznał, że warto to zmienić.

Nie był bynajmniej pionierem w kwestii literackich odniesień do Sienkiewiczowskiego opus magnum. Przed laty na podobny koncept wpadł Aleksander Rowiński, tworząc powieść „Pan Zagłoba”, Andrzej Stojowski zaś pokusił się o kontynuację sagi – vide: „W ręku Boga”.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Artykuł został opublikowany w 16/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także