Pitera: Główna propozycja PO to odsunięcie PiS od władzy

Pitera: Główna propozycja PO to odsunięcie PiS od władzy

Dodano: 
Julia Pitera
Julia Pitera Źródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Była poseł i europoseł PO Julia Pitera wprost przyznaje, że najważniejszą propozycją Platformy jest odsunięcie od władzy Prawa i Sprawiedliwości.

Pitera była w piątek gościem Radia Plus. – W 2007 roku Platforma między innymi dlatego wygrała tak fantastycznie, że mówiła o tym, że Polska będzie innym państwem, będzie państwem, które będzie dobrze zorganizowane, państwem, które będzie myślało o ludziach, państwem, które w ogóle stworzy jakby nową jakość życia publicznego – przypomniała były minister w rządzie Donalda Tuska.

Przyznała, że dziś główny przekaz PO "to państwo bez PiS". Zgodziła się ze słowami Tuska, że "anty-PiS to program najbardziej pozytywny". – Ja mówię w drugim słowie, że musimy wygrać po to żeby zmienić państwo, żeby zbudować państwo, które jest na twardych fundamentach, zdrowych fundamentach, które jest dobrze zorganizowane – dodała.

Pitera: Wolałabym, aby było inaczej

Odsunąć PiS od władzy – wskazała Julia Pitera pytana o główną propozycję programową Platformy Obywatelskiej. – Wolałabym właśnie, żeby za tym poszły te konkretne informacje, o których ja mówię i przy okazji tych licznych kontroli w spółkach Skarbu Państwa w ministerstwach, żeby powiedziano, że wille można było rozdać w taki sposób albo dotacje można było rozdać w taki sposób ponieważ są takie i takie luki w prawie. Ich nie może być ponieważ każda partia, która wygra wybory będzie mogła z tych luk skorzystać – stwierdziła.

Była poseł nie ukrywa, że ma dość dyskusji wewnątrz opozycji nt. list wyborczych. – Ja muszę powiedzieć, że jestem bardzo zmęczona dyskusjami na temat jednej listy, dwóch list, czterech list, pół listy, ćwierć listy czy tego usuną z list czy tego dadzą na listy. Bardzo mnie to męczy i muszę powiedzieć, że wolałabym żyć w państwie gdzie politycy troszkę bardziej myślą o państwie jako organizacji, w której wszyscy funkcjonujemy i należy nam się trochę spokoju i ciepłej wody w kranie, którą mieliśmy i była tak krytykowana. Widziałam badania, że nawet w prognozach wyborczych około 50 procent chce iść do wyborów to myślę, że te drugie 50 jest dokładnie zmęczone tą kakofonią – oceniła.

– Powinna być propozycja, że my ludziom oddamy państwo, w którym będziemy rozliczać złe rzeczy, które były, nie w dźwięku fanfar i świateł, czyli nie będziemy robić igrzysk tylko przez pokazanie, co chcemy zrobić będzie oczywiste, że to będzie zrobione – podsumowała Julia Pitera.

Źródło: Radio Plus
Czytaj także