"Białoruś ma 200 tys. potencjalnych partyzantów"

"Białoruś ma 200 tys. potencjalnych partyzantów"

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka, przywódca Białorusi
Aleksandr Łukaszenka, przywódca Białorusi Źródło: Wikimedia Commons
Białoruś jest okupowana przez wojsko rosyjskie – mówi Alaksandr Azarau, szef białoruskiej organizacji antyrządowej BYPOL i ruchu partyzanckiego.

Rankiem 26 lutego na lotnisku w białoruskich Maczuliszczach doszło do kilku eksplozji, w wyniku których uszkodzony został rosyjski samolot wczesnego ostrzegania i kierowania A-50. To duża strata dla białoruskich sił zbrojnych.

"Samolot na pewno nigdzie nie poleci" – napisano w oświadczeniu białoruskiej opozycyjnej inicjatywy BYPOL. Jej szef Alaksandr Azarau potwierdził "Naszej Niwie", że w akcji dywersyjnej na lotnisku w Maczuliszczach brali udział "białoruscy partyzanci".

Partyzanci użyli dronów

O szczegółach Azarau opowiedział "Rzeczpospolitej". "Zostały wykorzystane drony, które spowodowały dwa wybuchy. Jeden wybuch w centralnej części samolotu, drugi w przedniej. Zostało uszkodzone wyposażenie, w tym również talerz skanujący przestrzeń. Według naszych informacji po takich uszkodzeniach już nie powinien polecieć" – opowiada. Przyznał, że za zniszczeniem maszyny stoją partyzanci: "To białoruscy partyzanci, uczestnicy planu 'Pieramoha'. Wyjechali już z kraju i są w bezpiecznym miejscu".

Szef BYPOL przekonuje, że Białoruś jest okupowana przez Rosję. "Białoruś jest okupowana przez wojsko rosyjskie. Aleksander Łukaszenko sprzedał nasz kraj Putinowi. Białorusini walczą więc o swoją niepodległość, o swoją ojczyznę. Trwa wojna" – podkreśla i wskazuje, że znaczna liczba osób jest gotowych do realizacji planu "Pieremoha".

"Do planu 'Pieramoha' zgłosiło się około 200 tys. Białorusinów. Każdy z nich potencjalnie może zostać partyzantem, w zależności od tego, co umie. Są wśród nich zarówno kobiety, jak i emeryci. Są gotowi do wyzwolenia Białorusi i zrobią wszystko, co w ich mocy" – przekonuje białoruski działacz.

Czytaj też:
Białoruscy opozycjoniści stali za zniszczeniem rosyjskiego samolotu? "Opuścili już kraj i są bezpieczni"

Źródło: rp.pl
Czytaj także