"Kryzys ukraiński", Tajwan i sankcje. Pekin ostrzega Waszyngton

"Kryzys ukraiński", Tajwan i sankcje. Pekin ostrzega Waszyngton

Dodano: 
Minister spraw zagranicznych Chin Qin Gang
Minister spraw zagranicznych Chin Qin Gang Źródło:PAP/EPA / MARK R. CRISTINO
Wydaje się, że "kryzys ukraiński" jest napędzany przez "niewidzialną rękę", która zabiega o przedłużenie i eskalację konfliktu – powiedział szef MSZ Chin Qin Gang.

Chiny nie nazywają wojny Rosji przeciwko Ukrainie wojną, lecz stosują sformułowanie "kryzys ukraiński".

Polityk zaprzeczył jednocześnie, że Pekin przekazuje Rosji broń, którą jej wojska wykorzystują na frontach wojny z Ukrainą.

Konfrontacja USA i Chin? Minister ostrzega

Nowy minister spraw zagranicznych Chin, Qin Gang, ostrzegł we wtorek, że jeżeli Waszyngton nie złagodzi kursu, to "konflikt i konfrontacja" Chin z USA są nieuniknione.

Wypowiedź padła podczas posiedzenia Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, na którym władze ustawodawcze będą podejmować decyzje dotyczące nowego składu rządu na najbliższe pięć lat, w tym wyboru nowego premiera. Trzeba jednak pamiętać, że w systemie chińskim to ciało ustrojowe ma charakter raczej symboliczny.

Qin do niedawna był ambasadorem Chin w USA, gdzie zyskał reputację ostrożnego i utalentowanego dyplomaty. W swoim pierwszym wystąpieniu na stanowisku ministra spraw zagranicznych Qin ostrzegł przed "katastrofalnymi konsekwencjami" tego, co określił "lekkomyślną grą" USA w kontekście traktowania przez Waszyngton innego supermocarstwa – Chin.

Więzi między dwoma największymi gospodarkami świata są najgorsze od dziesięcioleci, a napięcia wzrosły jeszcze bardziej w zeszłym miesiącu po podejrzeniu, że chiński balon szpiegowski unosi się nad Ameryką Północną. Balon został zestrzelony przez amerykański myśliwiec.

Qin zarzucił amerykańskim władzom przesadną reakcję w swojej odpowiedzi, która, jak powiedział, stworzyła "kryzys dyplomatyczny, którego można było uniknąć."

W jego opinii incydent pokazuje, że "postrzeganie i poglądy USA na temat Chin są poważnie zniekształcone. Uważa ono Chiny za swojego głównego rywala i największe wyzwanie geopolityczne".

"USA twierdzi, że stara się konkurować z Chinami, ale nie dąży do konfliktu. Ale w rzeczywistości tak zwana "konkurencja" ze strony USA to wszechogarniające powstrzymywanie i tłumienie, gra o sumie zerowej na śmierć i życie" – powiedział Qin.

Qin podkreślił kwestię Tajwanu jako "fundament polityczny stosunków chińsko-amerykańskich i pierwszą czerwoną linię, której nie wolno przekroczyć".

Tajwan i Ukraina

We wtorek Qin wezwał USA, aby nie "mieszały się w wewnętrzne sprawy Chin" i zakwestionował różne reakcje Waszyngtonu na kwestie Ukrainy i Tajwanu.

"Dlaczego USA mówią o poszanowaniu suwerenności i integralności terytorialnej w kwestii Ukrainy, ale nie szanują suwerenności i integralności terytorialnej Chin w kwestii Tajwanu? Dlaczego USA proszą Chiny, aby nie dostarczały broni Rosji, podczas gdy wciąż sprzedają broń Tajwanowi?" – pytał Qin.

Przypomnijmy, że Chiny nie uznają Tajwanu za oddzielne państwo i uważają wyspę za własne terytorium. W stosunkach międzynarodowych przyjmują zasadę "jednych Chin" oznaczającą, że państwo reprezentuje wyłącznie władza w Pekinie. Z kolei Tajpej uznaje siebie za prawowitą władzę nad Chinami kontynentalnymi.

Jeśli chodzi zaś o Ukrainę, nowy szef chińskiego MSZ "kryzys ukraiński" jest napędzany przez "niewidzialną rękę", która zabiega o przedłużenie i eskalację konfliktu

Handel kwitnie

Warto jednocześnie przypomnieć, że pomimo trwającej pomiędzy USA a Chinami rywalizacji handlowej i technologicznej, w roku 2022 obroty między tymi państwami wzrosły. Według oficjalnych danych strony amerykańskiej wyniosły 690,6 miliardów dolarów.

Czytaj też:
Nieoficjalnie: Czołowy amerykański polityk spotka się w Kalifornii z prezydent Tajwanu
Czytaj też:
Rywalizacja na polu technologii. Ważna zapowiedź premiera Chin
Czytaj też:
Fotowoltaika. Niemcy uzależnione od importu z jednego kraju

Czytaj także