Wydaje się, że ogólne tempo operacji sił rosyjskich spadło w porównaniu z poprzednimi tygodniami, uważa Institute for the Study of War (ISW).
Rosjanie słabną
Analitycy powołują się na słowa rzecznika Zjednoczonego Centrum Prasowego Sił Obronnych Obwodu Tauri płk Ołeksija Dmytraszkowskiego, który dzień wcześniej stwierdził, że dzienne rosyjskie ataki naziemne spadły od 90 - 100 do 20 - 29 ataków z powodu do dużych strat Federacji Rosyjskiej w żołnierzach i sprzęcie.
Analitycy potwierdzają, że na całej linii frontu zmniejszyła się presja rosyjskich sił zbrojnych. Ofensywa Rosjan zbliża się prawdopodobnie do punktu kulminacyjnego, jeśli już go nie osiągnęła w obwodzie ługańskim.
Sukcesy Rosjan w obwodzie ługańskim są minimalne, potwierdzają eksperci. Ale wojskom ukraińskim prawdopodobnie niedawno udało się przeprowadzić kontrataki i odzyskać terytorium w regionie.
Bez sukcesów
ISW nie mogło potwierdzić udziału 2. Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych w ofensywie w obwodzie ługańskim - jedynej dużej formacji, która prawdopodobnie była operacyjna, ale jeszcze nie zaangażowana.
„Nie jest jasne, czy 2. dywizja strzelców zmotoryzowanych została już rozmieszczona i nie została zauważona, czy też oczekuje na rozmieszczenie w obwodzie ługańskim lub na innych obszarach frontu. Jednak aktywacja dwóch lub trzech pułków, które wchodzą w skład 2 Dywizji Strzelców Zmechanizowanych, raczej nie opóźni ani nie cofnie kulminacji rosyjskiej ofensywy w obwodzie ługańskim, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że co najmniej pięć rosyjskich pułków było zdecydowanie w pełni zaangażowanych w tym rejonie, prawdopodobnie wraz z kilkoma innymi, ale rosyjskie siły nie były jak dotąd w stanie osiągnąć żadnych znaczących korzyści" – czytamy w raporcie Instytutu.
Czytaj też:
Inwazja Rosji na Ukrainę. "Kreml znalazł alternatywę dla mobilizacji"Czytaj też:
ISW: Na Kremlu jest źle, skoro nawet Zacharowa o tym mówi