Hołownia: Dzieje się to, przed czym przestrzegaliśmy

Hołownia: Dzieje się to, przed czym przestrzegaliśmy

Dodano: 
Przewodniczący partii Polska 2050 Szymon Hołownia (P) i posłanka Hanna Gill-Piątek.
Przewodniczący partii Polska 2050 Szymon Hołownia (P) i posłanka Hanna Gill-Piątek. Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Nakręcanie polaryzacji do oporu prowadzi do tego, że rośnie Konfederacja – podkreśla Szymona Hołownia.

W ostatnich sondażach zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Konfederacja notują wzrost poparcia. W mediach coraz śmielej spekuluje się na temat możliwej koalicji tych dwóch ugrupowań.

Tymczasem politycy obozu rządzącego sceptycznie podchodzą do współpracy z konfederatami. Z kolei Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów Konfederacji, nie wyklucza takiej koalicji, równocześnie dodając, że jego środowisko może równie dobrze dogadać się z Platformą Obywatelską.

– Okazało się, że stare metody nie działają, bo gdyby działały, to dzisiaj demokratyczna część sceny politycznej świętowałaby sukcesy, jeszcze zanim przyszłyby wybory. A jesteśmy w dokładnie odwrotnej sytuacji. Dzieje się to, o czym mówiliśmy wiele razy wcześniej i przestrzegaliśmy przed tym – nakręcanie polaryzacji do oporu, do ściany prowadzi do tego, że rośnie Konfederacja. Partia która nienawidzi kobiet, która jest w swoim myśleniu zbyt blisko tej filozofii, którą mamy za wschodnią granicą, partia która wyprowadzi Polskę z Unii Europejskiej. Nie możemy do tego dopuścić – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w sobotę.

Hołownia: Potrzebujemy resetu

– Dzisiaj jest czas na to, 7 miesięcy przed wyborami, żeby po tej demokratycznej stronie nastąpiło nowe otwarcie. Żebyśmy przełamali razem ten impas, w który się zapakowaliśmy. 7 miesięcy to mnóstwo czasu, w 7 miesięcy można zrobić fantastyczne rzeczy, ale tak jak powiedział przed chwilą Władysław Kosiniak-Kamysz, to się musi opierać o wspólną pracę– przekonywał lider Polski 2050.

W dalszej części swojej wypowiedzi Hołownia przekonywał, że wystarczy już "zaganiania się do kąta, żółci i agresji". Polityk podkreślił, że "demokratyczna strona" potrzebuje resetu.

– Potrzebujemy, żeby ludzie patrząc na tę demokratyczną stronę, poczuli zapach zwycięstwa, zobaczyli emocje ludzi, którzy idą po wygraną, a nie cały czas straszyli się, że oto przegrana już blisko– tłumaczył.

Czytaj też:
"Słuchajcie, co kto mówi". Tusk atakuje Konfederację
Czytaj też:
Zamknąć Twittera? Wyciekło zaskakujące nagranie z Hołownią

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także