W piątek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News Szymon Hołownia został zapytany o kondycję opozycyjnych ugrupowań politycznych.
– Zwycięstwo pachnie tak, że chce się przy nim być, zapach zwycięstwa to jest coś, w czym się chce uczestniczyć. Natomiast opozycji brakuje zapachu zwycięstwa, jest dzisiaj w jakimś impasie, w jakichś wewnętrznych połajankach, kłótniach, groźbach, straszeniu się piekłem, opowieściach o tym, kto od kogo weźmie baty. Po co zapisywać się do takiego "klubu"? – odpowiedział lider partii Polska 2050.
Były kandydat na prezydenta kraju zaznaczył jednocześnie, że "jest mnóstwo czasu" do wyborów, a w związku z tym, na to, żeby "spróbować zmienić narrację i zacząć pokazywać zwycięską drużynę".
"Konieczność wygrania z PiS-em"
– Uważam, że podstawową rzeczą jest konieczność wygrania z PiS-em. Wiem (...) z wyliczeń, że najlepszą metodą pokonania Prawa i Sprawiedliwości jest danie ludziom wyboru w formie dwóch list, bo to mobilizuje, a nie demobilizuje naszych wyborców – powiedział Szymon Hołownia.
Polityk opowiedział także o dotychczasowej współpracy jego formacji z Polskim Stronnictwem Ludowym. – To, co myśmy zrobili z PSL-em, mimo tych różnic, czyli ustalenie w trzy tygodnie 21 punktów wspólnych, z którymi możemy pójść zaraz robić wspólny rząd, to jest rzecz, której do tej pory nikt na opozycji nie zrobił, a my byśmy chcieli, żeby zrobił, bo przy wspólnej robocie ludzie się dogadują – oznajmił.
– Decyzja w sprawie stworzenia wspólnej listy zostanie podjęta za tydzień lub za dwa tygodnie, kiedy zakończą się trwające cały czas negocjacje – poinformował lider Polski 2050. – Ponadto, rozmawiamy z różnymi organizacjami samorządowymi, z innymi ugrupowaniami, czy ktoś jeszcze chciałby się dołączyć. Bo to musi być szeroka formuła – dodał.
Czytaj też:
Wspólne listy wyborcze? Kobosko: Siadamy z PSL-em do rozmówCzytaj też:
Nowy sondaż ujawnia wielkie zagrożenie dla PiS