Holland kręci film o granicy. Żaryn: Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją

Holland kręci film o granicy. Żaryn: Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją

Dodano: 
Zamieszki na granicy polsko-białoruskiej
Zamieszki na granicy polsko-białoruskiej Źródło:Twitter / Podlaska Policja
Agnieszka Holland kręci film o kryzysie migracyjnym na granicy z Białorusią. "Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją" – pisze Stanisław Żaryn.

Reżyser rozpoczęła zdjęcia do swojego najnowszego filmu "Zielona granica". Film jest kręcony pod Warszawą, w otulinie Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Szczegóły filmu są utrzymywane w tajemnicy. Do Internetu przedostało się jednak nagranie, na którym widać kolczaste ogrodzenie.

twitter

Najnowszy film ma opowiadać o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Bohaterami będą imigranci z Syrii i Afganistanu, mieszkańcy Podlasia, jak również funkcjonariusze Straży Granicznej.

twitter

Żaryn pokazuje prawdziwe nagrania

Tymczasem Sekretarz Stanu w KPRM, Stanisław Żaryn, przewiduje, że to, co pokaże widzom Holland, będzie manipulacją. Polityk opublikował na Twitterze zbiór klipów wideo, pokazujących prawdziwy obraz szturmu migrantów na granicę (wspieranych przez białoruskie służby).

"Coraz głośniej o filmie, który ma teoretycznie pokazywać to co działo się na granicy Polski z Białorusią w 2021 roku. Zdjęcia ponoć trwają. Warto skorzystać z tych nagrań, które już są. Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją. Polska do dziś jest obiektem ataków" – podkreśla Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.

twitter

Mińsk prowadzi wojnę hybrydową z Polską

W 2021 roku Alaksandr Łukaszenka wywołał kryzys migracyjny. Białoruś zaczęła sprzedawać "wizy turystyczne" migrantów z Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej. Przylatywali oni przede wszystkim do Mińska, skąd rozpoczynała się ich podróż do Europy Zachodniej przez Polskę. Tysiące próbowały nielegalnie przekroczyć granicę Białoruski z Polską.

Białoruscy funkcjonariusze pomagali migrantom, poprzez udostępnianie im np. narzędzi do cięcia drutu oraz drabin. Jednocześnie służby reżimu Łukaszenki blokowały powrót migrantów, którym nie udało się wedrzeć na stronę polską. Dochodziło do scen przemocy ze strony Białorusinów.

W efekcie Polska zdecydowała o budowie stałego ogrodzenia na granicy.

Czytaj też:
Wiceszef MSWiA: 10 z 11 odcinków perymetrii na granicy z Białorusią już funkcjonuje

Źródło: Twitter
Czytaj także