Sachajko: Należy skończyć z poniewieraniem polskiego rolnictwa przez Komisję Europejską

Sachajko: Należy skończyć z poniewieraniem polskiego rolnictwa przez Komisję Europejską

Dodano: 
Jarosław Sachajko (Kukiz'15)
Jarosław Sachajko (Kukiz'15) Źródło:PAP / Leszek Szymański
KE otworzyła bezcłowy rynek europejski już w 2014 roku, jednak wówczas były kontyngenty i cierpieli tylko rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia. Teraz całkowicie otworzono rynek i to nie tylko na zboże, ale również na produkty zwierzęce – mówi poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia decyzję dot. dymisji wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka?

Jarosław Sachajko: To była autonomiczna decyzja min. Kowalczyka, miał do tego prawo i były ku temu powody. Dla mnie ważne jest, że minister podając się do dymisji wskazał konkretny, ważny powód. Należy skończyć z poniewieraniem polskiego rolnictwa przez Komisję Europejską. Mam nadzieję, że to uświadomi pozostałym ministrom rolnictwa z Europy Środkowo-Wschodniej, że oni nas dalej traktują jak kolonię, gdzie można niszczyć rynek i doprowadzać do bankructwa rolników, bo oni chcą mieć trochę tańszą żywność, aby u siebie walczyć z inflacją kosztem polskiego rolnika.

Czyli wicepremier Kowalczyk miał rację mówiąc, że to decyzja KE doprowadziła do tego, że zboże z Ukrainy mogło wjechać do Polski?

Takie są fakty, a z nimi nie można dyskutować. KE otworzyła bezcłowy rynek europejski już w 2014 roku, jednak wówczas były kontyngenty i cierpieli tylko rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia. Teraz całkowicie otworzono rynek i to nie tylko na zboże, ale również na produkty zwierzęce. Problemem jest niedotrzymanie przez KE obietnicy utworzenia korytarzy żywnościowych. Zboże miało jechać i płynąć do krajów afrykańskich, gdzie jest jego brak. Okazało się, że przez ponad rok, nic nie zostało zrobione. Jednocześnie Rosja, jako największy producent zboża na świecie, wdrożyła plan wojny hybrydowej również na rynkach żywnościowych, bo wypuściła dwa razy więcej pszenicy na rynki, niż rok wcześniej. To doprowadziło do drastycznego obniżenia cen pszenicy jak i pozostałych zbóż na rynkach światowych.

Czy Robert Telus będzie dobrym ministrem?

Jest rolnikiem, członkiem Solidarności rolników, a ostatnio jej szefem w okręgu łódzkim oraz od wielu lat przewodniczącym sejmowej komisji rolnictwa. Znane mu są problemy polskiego rolnictwa, ma kontakt z rolnikami. Teraz od niego zależy, czy będzie twardym minister, który nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać i nie ugnie się przed grupami interesów, które na rolnictwie robią gigantyczny biznes.

Czytaj też:
Rusecka: Rząd wypłaci 520 mln zł rolnikom i 600 mln zł producentom zbóż
Czytaj też:
Prezydent: Powołam dziś Roberta Telusa na stanowisko ministra rolnictwa

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także