We wtorek Robert Telus spotkał się z przedstawicielami rolniczych związków zawodowych z Polski i z innych państw graniczących z Ukrainą. Wydarzenie odbyło się na Lubelszczyźnie w Rakołupach Dużych koło Chełma.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi zwrócił się do obecnych na spotkaniu przedstawicieli organizacji rolniczych z Polski, Czech, Słowacji, Rumunii i Bułgarii o skierowanie wspólnego stanowiska do Komisji Europejskiej. Polityk poinformował, iż trwają ustalenia ze stroną ukraińską w sprawie ograniczenia napływu zbóż.
– Nie ustajemy w swojej pracy, bo sprawa zboża jest w tej chwili najważniejsza, ale nie tylko zboża – innych produktów rolnych także – mówił minister na konferencji prasowej po obradach sztabu kryzysowego.
Telus o problemach rolników
– Uważam, że jestem saperem, który jeszcze nigdy nie rozbrajał bomby, więc mam więcej odwagi – komentował prace związane z kryzysem zbożowym minister.
– Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu podpiszemy z Ukrainą dokumenty ws. zakazu importu zboża z Ukrainy do Polski. Wjeżdżać będzie tylko zboże, które idzie tranzytem na eksport – dodał polityk. – Musimy udrożnić dla zboża drogę kolejową i porty. Termin to początek lipca, bo wtedy zaczyna się sezon – tłumaczył Telus.
Jak wskazywał dalej szef resortu rolnictwa, pomoc Ukrainie musi być rozłożona między wszystkie kraje UE. – Nie może być tak, że koszty ponoszą tylko Polska, Czechy czy Rumunia – podkreślił polityk.
Sztab kryzysowy
Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki powołał na wtorek sztab kryzysowy w sprawie ukraińskiego zboża w Polsce. Wydarzenie miało związek z protestami przeciwko sprowadzaniu zboża z terytorium Ukrainy.
Robert Telus zastąpił na stanowisku ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, który podał się do dymisji, ponieważ podstawowy postulat polskich rolników w zakresie zastopowania zalewu polskiego rynku przez zboże z Ukrainy, o co wnioskowała m.in. Polska, nie zostanie spełniony przez Komisję Europejską – KE opublikowała projekt przedłużenia bezcłowego i bezkontyngentowego importu zbóż z Ukrainy na kolejny rok, który ma obowiązywać od czerwca tego roku do 5 czerwca roku 2024.
Przypomnijmy, że od 1 czerwca 2022 roku ukraińscy rolnicy mogą bez żadnych ograniczeń taryfowych i pozataryfowych wwozić zboże do UE w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych. Gigantyczny, niekontrolowany import ziarna z Ukrainy stanowi ogromny kłopot dla polskich rolników. Zboże miało bowiem przejeżdżać przez teren Polski do innych państw, a w praktyce tak nie jest. Ponadto, jak wskazują polscy rolnicy, jest to często zboże niespełniające wymogów jakościowych.
Czytaj też:
Media: Zboże techniczne z Ukrainy sprzedano młynom jako polskie spożywczeCzytaj też:
Wójcik: Polska nie jest chłopcem do bicia dla brukselskich biurokratów