Gzowski: Chcą odebrać nasze terytoria i oddać we władanie obcych ludzi

Gzowski: Chcą odebrać nasze terytoria i oddać we władanie obcych ludzi

Dodano: 
Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych
Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych Źródło: Lasy Państwowe
Bronimy lasów, naszych depozytów i gospodarki, przed zniszczeniem jej przez inne państwa – mówi rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: DoRzeczy.pl: Blisko pół miliona podpisów udało się zebrać podczas zbiórki w obronie polskich lasów. Czy możemy mówić o sukcesie?

Michał Gzowski: Myślę, że jest to sukces społecznego komitetu inicjatyw ustawodawczej. Pobiliśmy rekord w ilości podpisów zebranych w tak krótkim czasie. Nikt wcześniej w historii niepodległej Polski tego nie dokonał. Jest to powód do radości i dumy. Cieszymy się, że tak wielu Polaków uważa, że należy bronić polskich lasów przed przejęciem ich przez Unię Europejską oraz, że należy bronić niepodległości terytorium naszego kraju. Musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że plany zakładają oddanie naszych terenów we władanie obcych państw, biurokratów, którzy nie mają o nich pojęcia.

Czy długo szukano chętnych do zbiórki podpisów?

Nie było z tym żadnego problemu. Młodzi ludzie sami zgłaszali się do pomocy. Chciałbym również zdementować plotki i kłamstwa jakoby leśnicy otrzymali rozkaz dołączenia do zbiórki. Nie było takiego rozkazu. Polscy leśnicy sami chętnie ruszyli z pomocą, ponieważ doskonale wiedzą, jakie zagrożenie czyha ze strony Unii Europejskiej. Myślę, że paradoksalnie w zbiórce pomogły ataki takich ludzi jak Donald Tusk, czy Janina Ochojska, ponieważ obywatele mają swój rozum i widzą, z jakim obłędem mamy do czynienia. Bronimy lasów, naszych depozytów i gospodarki, przed zniszczeniem jej przez inne państwa.

Lider PO Donald Tusk stwierdził niedawno, że w Polsce „rżnie się cały czas” drzewa. Jak pan na to odpowie?

Napisałem na Twitterze, że „Donald Tusk rżnie głupa”. Może trochę za mocno, jednak rzeczywiście jest tak, że przez ostatnie kilka lat 20 proc. nadleśnictw w Polsce pracuje na podstawie planów urządzania lasów, które zatwierdzane były przez rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz. To za ich czasów zaplanowane takie ilości pozyskania drewna, jakie dziś realizowane są na terenie Lasów Państwowych. Zatem jest to zwykła hipokryzja. Dodatkowo statystyki pokazują, że lasy w Polsce są w o wiele lepszej kondycji, co jeszcze kilka lat temu. Pozyskujemy mniej drewna, niż co roku go przyrasta. Mamy zwiększoną ilość gatunków liściastych oraz drzew powyżej stu lat. Posiadamy większą bioróżnorodność, a wszystko po to, żeby przekazać depozyt leśny przyszłym pokoleniom.

Czytaj też:
Siarkowska: Tusk nawet ws. lasów stoi po stronie Niemiec i Komisji Europejskiej
Czytaj też:
"Niesamowita bezczelność". Kowalski: Panie Władysławie Kosiniak-Kamysz, przekazuję listę

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także