Federacja europejska pod przywództwem Niemiec? Rzońca interpretuje wypowiedź Scholza

Federacja europejska pod przywództwem Niemiec? Rzońca interpretuje wypowiedź Scholza

Dodano: 
Bogdan Rzońca, europoseł PiS
Bogdan Rzońca, europoseł PiS Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Zdaniem europosła Bogdana Rzońcy kanclerz Niemiec chce powstania federacji europejskiej pod przywództwem swojego kraju.

Na antenie Polskiego Radia 24 europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca skrytykował wystąpienie kanclerza Niemiec Olafa Scholca, który w Parlamencie Europejskim zaproponował reformę Unii.

Reforma głosowania w Radzie UE?

Niemiecki przywódca stwierdził, że w ostatnich latach świat staje się coraz bardziej wielobiegunowy i że Europa powinna dążyć do bardziej globalnej współpracy na równych warunkach.

– Ci, którzy tęsknią za marzeniem o europejskim mocarstwie światowym, ci, którzy służą fantazjom o narodowych supermocarstwach, utknęli w przeszłości – powiedział Scholz w parlamencie europejskim.

Kanclerz Niemiec stwierdził również, że jego zdaniem potrzebna jest reforma systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej. W jej efekcie więcej decyzji miałoby zapadać większością kwalifikowaną. Rzońca powiedział, że ten pomysł skrytykowały wszystkie opcje polityczne, poza socjaldemokratami.

Wypowiedź "koszmarna dla Europy"

–Oberwał od wszystkich, z wyjątkiem socjalistów, gdyż wszystkie grupy polityczne obśmiały go. Jeden z europosłów powiedział nawet, że cały świat śmieje się z Niemiec, że doprowadziły do tego dramatu wojny na Ukrainie – skomentował polski polityk. Dodał, że wypowiedź kanclerza była "koszmarna dla przyszłości Europy".

– W zasadzie powiedział on to, co już wiemy, o tworzeniu Mitteleuropy, silnych Niemcach w UE i o marionetkowych państwach – ocenił Rzońca. Zaznaczył jednak, że kanclerz Niemiec nie ujął tego wprost. – Jeśli zapowiedział, że potrzebne są wspólne podatki i powinna je nakładać UE, że powinna być wspólna polityka zagraniczna UE, to nic innego niż mówienie o tym, że potrzebne jest jedno państwo – federacja europejska – i silne przywództwo niemieckie – zinterpretował polski europoseł.

Wypowiedź Scholza wywołała falę krytyki, zwłaszcza polityków PiS. Swoje oburzenie jego słowami wyraziła na Twitterze była premier Beata Szydło.

"Kanclerz Scholz oficjalnie ogłosił, że Niemcy domagają się zniesienia zasady jednomyślności (tzn. weta) przy podejmowaniu decyzji przez kraje UE w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. To złamanie podstawowej zasady równości państw UE i droga do zmiany Unii w federację" – oceniła polityk.

twitterCzytaj też:
"Idiota czy szuler?". Ziobro nie wytrzymał po słowach Scholza
Czytaj też:
Ziemkiewicz kpi z Scholza. "Szkoda, że Hitler nie dożył tego wyzwolenia…"


Źródło: Polskie Radio 24 / Twitter / DoRzeczy.pl
Czytaj także