– PO należy do rodziny europejskiej, która chce ścigać za inne poglądy. Np. inne zdanie na temat absurdalnych teorii o 256 płciach czy obronę tradycyjnych wartości. Chcą znanej w Europie cenzury, a jak rządzili wspierali słynne ACTA zabierające wolność w internecie. Takiej wolności znów chcecie? A dziś czujecie, że wasza wolność w Polsce jest ograniczona czymś tak bardzo, że trzeba manifestować? Nie dajcie sobie wcisnąć tego kitu – apeluje europoseł.
Media: Zainteresowanie marszem 4 czerwca jest ogromne
"Platforma Obywatelska od dawna liczyła, że marsz 4 czerwca w Warszawie stanie się jednym z ważniejszych politycznych wydarzeń lata. Po podpisie prezydenta Andrzeja Dudy pod tzw. lex Tusk efekt może być jeszcze większy" – wskazuje Interia.
Niedługo po podpisaniu ustawy o powołaniu komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów szef PO nawiązał do planowanego na 4 czerwca wydarzenia. "Panie Prezydencie, zapraszam na konsultacje społeczne 4 czerwca. Będzie nas dobrze słychać i widać z okien Pańskiego pałacu. Przyjdziecie?" – napisał na Twitterze.
"Politycy PO dotąd nieśmiało mówili o liczbie zwolenników, którzy wezmą udział w marszu. Nie udawało im się zachęcić do wspólnego świętowania rocznicy 4 czerwca nawet potencjalnych partnerów na opozycji – Władysława Kosiniak-Kamysza i Szymona Hołowni. Ci jednak w ostatniej chwili zmienili zdanie i pójdą w warszawskim marszu" – opisuje portal.
Czytaj też:
"Jest wysłany przez Niemców do Polski". Rzecznik PiS ostro o TuskuCzytaj też:
"Kryterium uliczne". Wałęsa straszy wojną domową