Michalkiewicz: Tusk chce obezwładnić Polskę, jak w XVIII wieku

Michalkiewicz: Tusk chce obezwładnić Polskę, jak w XVIII wieku

Dodano: 
Stanisław Michalkiewicz, publicysta i prawnik
Stanisław Michalkiewicz, publicysta i prawnik Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Chodzi o demontaż państwa polskiego, żeby doprowadzić do stanu jego obezwładnienia, jak w XVIII wieku – mówi publicysta Stanisław Michalkiewicz w rozmowie z DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Minister finansów Andrzej Domański nie chce wypłacić należnych Prawu i Sprawiedliwości środków finansowych. Co pan myśli o tej sytuacji?

Stanisław Michalkiewicz: Chodzi o to, że Donald Tusk realizuje pewien plan w stosunku do państwa polskiego. Ten plan sprowadza się do tego samego, co działo się w XVIII, czyli do sprowadzenia państwa polskiego do obezwładnienia. W znacznym stopniu się to udaje, bowiem w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, kiedy jedna część aparatu państwowego nie uznaje niektórych instytucji państwowych. To jest konsekwencja wizyty Angeli Merkel w Warszawie 7 lutego 2017 roku.

Co się wówczas wydarzyło?

Kanclerz Niemiec po fiasku ciamajdanu, który odbył się 16 grudnia 2016 roku, który można powiedzieć, że zakończył walkę o demokrację w Polsce, a ta walka została przypomnę rozpoczęta decyzją KE na czele, której stali Juncker i Timmermans. Wówczas na początku roku 2016, kiedy rząd Beaty Szydło jeszcze niczego nie zmienił, to KE wszczęła wobec Polski bezprecedensową procedurę badania stanu demokracji. Rozpoczęła się walka o demokrację w Polsce, powstał KOD itd. i zaczęła się rozróba. Jednak plan spalił na panewce, zatem Merkel przyjechała do Polski i postanowiła przynajmniej oficjalnie zakończyć walkę o demokrację. Skupiono się na walce o praworządność, KOD i inne organizacje odeszły na dalszy plan, a na pierwszą linię walki o praworządność zostali wypchnięci “niezależni sędziowie”. Od tamtej pory zaczęło się chwianie stabilnością Polski i naszego systemu. Chodzi o demontaż państwa polskiego, żeby doprowadzić do stanu jego obezwładnienia, jak w XVIII wieku. Takie rozwiązania ma Donald Tusk i on ten plan wykonuje.

Co w pana oceną na teraz jest największą ambicją Donalda Tuska? "Zagłodzenie" PiS? Czy może to już kwestia ambicji?

Wygląda to źle. Dwóch starszych panów się nienawidzi i całe życie państwowe się wokół tego kręci. To jest dodatkowy efekt, też intencjonalny, żeby ten spór między starszymi panami wypełniał życie polityczne Polski, przez co emocjonalnie angażują całą opinię publiczną po prawej i lewej stronie.

Czytaj też:
Nietypowa obietnica Morawieckiego: Skrzynka wina dla tego, kto znajdzie mój podpis
Czytaj też:
Nawrocki o prof. Dudku: Dzwonił do mnie ws. doktoranta

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także