Żona Daukszewicza: Dostajemy wsparcie od dziennikarzy z prawicy

Żona Daukszewicza: Dostajemy wsparcie od dziennikarzy z prawicy

Dodano: 
Violetta Ozminkowski-Daukszewicz
Violetta Ozminkowski-Daukszewicz Źródło: PAP / Rafał Guz
Violetta Ozminkowski-Daukszewicz ujawniła, że ona i jej mąż otrzymują wyrazy wsparcia. Także od osób, będących pod drugiej stronie sporu politycznego.

Żona satyryka Krzysztofa Daukszewicza, który w wyniku afery w "Szkle kontaktowym" odszedł z programu stacji TVN24, bardzo go wspiera. Kilkukrotnie stawała w obronie męża, krytykując przy tym postawę dziennikarza Piotra Jaconia (to po niezręcznym żarcie w jego kierunku wybuchła burza).

Violetta Ozminkowski-Daukszewicz podkreśliła, że mierzy się z hejtem i boi się wyjść z domu. "(...) Niech się pan zajmie atakowaniem prawdziwych wrogów. Silniejszych od siebie, a nie tych, których łatwo uderzyć" – apelowała do Jaconia. Co ciekawe, w odpowiedzi na komentarz jednego z obserwatorów, który napisał: "Bardzo proszę przekazać panu Krzysztofowi, że cała intelektualnie dojrzała Polska jest z wami", żona satyryka stwierdziła: "Dziękujemy bardzo – też nie oglądamy TVP Info – ale doszło do tego, że dostajemy SMS-y i wsparcie od dziennikarzy z umiarkowanej prawicy".

Daukszewicz: Bawcie się dobrze. Nie zrobią ze mnie transfoba

"Muszę wyjaśnić jedną rzecz. Ze 'Szkła Kontaktowego' odszedłem, ponieważ zaproponowano mi, żebym się w nim pojawiał mniej więcej tak jak Jerzy Iwaszkiewicz z 'Uszanowaniem Państwu'. Powiedziałem, że odchodzę, ponieważ taka obecność w programie mnie nie interesuje. Dzisiaj czuję się tak silny, jak Mołdawia po meczu z Polską, więc po przeczytaniu wszystkich ataków na moją osobę, oświadczam, że jeszcze się nie urodził taki pan Jacoń, który by ze mnie zrobił trans i homofoba" – podkreśla kabareciarz w facebookowym wpisie.

"Obawiam się jednak, że w legendzie zwolenników pana redaktora, pojawi się pewnego dnia narracja, że feralnego dnia w Szkle Kontaktowym – to Jarosław Kaczyński pierd...głupoty o transpłciowości powoływał się na wypowiedź Krzysztofa Daukszewicza. Bawcie się dobrze, ponieważ bajek nigdy za dużo. Szczególne ukłony ślę pani profesor Magdalenie Środzie i pani redaktor Renacie Kim życząc obu paniom dalszych udanych fantazji na mój temat" – pisze Daukszewicz.

Czytaj też:
Lisicki: Ależ się oni pięknie gryzą. Ziemkiewicz: "Szkło kontaktowe" swoją własną parodią
Czytaj też:
"Gęsta atmosfera w TVN24". Media: Pracownicy mają dość afery wokół Daukszewicza

Źródło: Facebook
Czytaj także