W czwartek odbyło się zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN). Spotkanie zorganizowano w siedzibie Departamentu Wojsk Spraw Zagranicznych Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie. Celem rozmów było przedstawienie przez głowę państwa ustaleń szczytu NATO w Wilnie.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to organ doradczy prezydenta w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. W skład RBN wchodzą: marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szefowie MSZ, MON i MSWiA, minister koordynator służb specjalnych, przedstawiciele klubów parlamentarnych lub poselskich oraz szefowie Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Błaszczak: Mamy do czynienia z przełomem
– Mamy do czynienia z przełomem. Po raz pierwszy od czasu zakończenia zimnej wojny NATO posiada plany, które rzeczywiście dotyczą obrony każdego skrawka ziemi przynależącej do państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
– Myślę, że naszym wielkim osiągnięciem jest to, że ten język, którego używaliśmy konsekwentnie – mogę tu powiedzieć w imieniu PiS, że używaliśmy go konsekwentnie również wtedy, kiedy PiS sprawowało władzę w latach 2005-2007, śp. prezydent Lech Kaczyński też przestrzegał przed zagrożeniem rosyjskim – że ten język w dokumentach wieńczących szczyt NATO w Wilnie jest zachowany – ocenił szef MON.
Szczyt NATO w Wilnie
Przypomnijmy, że w środę zakończył się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Jednym z głównych tematów rozmów przywódców państw sojuszniczych była kwestia członkostwa Ukrainy w Sojuszu.
Sekretarz generalny Paktu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg zapewnił, że Ukraina stanie się członkiem NATO. Natomiast prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że rezultaty szczytu NATO w Wilnie "są dobre, ale gdyby zaproszono Ukrainę do NATO, to można byłoby uznać je za idealne".
Czytaj też:
Miedwiediew wywołał burzę. Poszło o szczyt NATOCzytaj też:
Szczyt NATO. Biden: Pomożemy Ukrainie zbudować silną obronę