Katarzyna A., przez opozycję nazywana "Babcią Kasią" usłyszała wyrok za uderzenie policjanta. Kobieta nie trafi do więzienia, musi jednak zapłacić grzywnę. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok nakazowy skazujący Katarzynę A. za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. To już kolejny przykład, gdy kobieta atakuje publicznych funkcjonariuszy.
Aktywistka została skazana na grzywnę w wysokości 25 stawek po 20 zł każda (500 zł). Sąd zobowiązał ją również do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego policjanta 300 zł nawiązki. – Katarzyna A. aktem oskarżenia skierowanym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Śródmieście została oskarżona o czyn z art. 222 par. 1 Kodeksu karnego (naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza) w związku z art. 57a Kodeksu karnego – wyjaśnił prokurator Szymon Banna.
Tzw. Babcia Kasia naruszyła nietykalność cielesną policjanta ochraniającego zgromadzenie poprzez uderzenie go drzewcem flagi. – W ocenie prokuratury występek ten miał charakter chuligański – dodaje Banna.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie podkreśla, że sąd wydając wyrok nakazowy uznał, że wina oskarżonej nie budzi wątpliwości.– Sąd podzielił również ocenę prokuratury co do chuligańskiego charakteru tego przestępstwa – stwierdził.
Ziobro oburzony
Oburzenia tak łagodnym potraktowaniem agresywnej aktywistki nie kryje minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
"Patrzcie! Okazuje się, że można bić policjanta. Nawet kijem. Pod warunkiem, że walczysz o władzę dla Tuska i prawa LGBT. Wtedy zapłacisz najwyżej kilkaset złotych i można iść bić następnych. Co innego, gdy protestujesz przeciwko LGBT. Wtedy nie wolno choćby szarpnąć tęczowej torebki, bo za to kasta wsadzi Cię na trzy lata do więzienia" – napisał szef MS, nawiązując do głośnej w ostatnich dniach sprawy Mariki.
Czytaj też:
Ostre słowa Ziobry: "Kasta" pokazała polityczną nienawiść