"Niedopuszczalne". Zełenski krytykuje zapowiedź Morawieckiego

"Niedopuszczalne". Zełenski krytykuje zapowiedź Morawieckiego

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło:Wikimedia Commons
Blokowanie dróg lądowych dla eksportu produktów rolnych z Ukrainy jest niedopuszczalne – oświadczył ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki przekazał, że Polska nie otworzy granicy z Ukrainą dla produktów zbożowych po wygaśnięciu stosownego moratorium Komisji Europejskiej 15 września.

W odpowiedzi premier Ukrainy Denys Szmyhal nazwał polskie plany zablokowania eksportu ukraińskiego ziarna jako "nieprzyjazny i populistyczny" krok.

W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył spotkanie w sprawie eksportu ukraińskich produktów rolnych, po którym poinformował, że "blokowanie eksportu drogą lądową po 15 września, kiedy wygasną odpowiednie ograniczenia, jest niedopuszczalne w jakiejkolwiek formie".

"Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, aby znaleźć rozwiązanie, które będzie odpowiednie dla wszystkich" – napisał Zełenski na Telegramie. Zaznaczył, że ukraińskie władze "wierzą w porozumienie z Komisją Europejską, ale przygotowują się na każdy scenariusz".

Zakaz importu zboża z Ukrainy do pięciu krajów UE, w tym Polski

Agencja Interfax-Ukraina przypomina, że w kwietniu Polska jako pierwsza wprowadziła jednostronny zakaz importu ukraińskich produktów rolnych. Następnie to samo zrobiły Bułgaria, Węgry i Słowacja.

Na początku maja Komisja Europejska wprowadziła zakaz importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy do tych czterech krajów i Rumunii, zastępując ich jednostronne decyzje. W czerwcu KE przedłużyła embargo do 15 września.

Ukraińskie władze stoją na stanowisku, że 15 września to ostateczny termin, po którym zakaz nie powinien być przedłużany. Julija Swyrydenko, ukraińska minister gospodarki, stwierdziła, że jeśli zakaz będzie nadal przedłużany, Ukraina będzie musiała rozważyć środki odwetowe.

Rosja spełniła groźby. Umowa zbożowa przestała obowiązywać

Ukraina i Rosja są nazywane "spichlerzem świata", ponieważ dostarczają około jednej trzeciej pszenicy sprzedawanej na świecie. Z powodu wojny na Ukrainie upadł transport przez porty nad Morzem Czarnym, a handel praktycznie zamarł.

Umowa, na mocy której Rosja gwarantowała bezpieczeństwo statkom ze zbożem płynącym do i z ukraińskich portów przez kontrolowane przez Moskwę wody, wygasła 18 lipca.

Z danych ONZ wynika, że podczas funkcjonowania tzw. korytarza czarnomorskiego wyeksportowano prawie 33 mln ton ukraińskiego zboża.

Czytaj też:
Putin: Umowa została bezwstydnie wykorzystana

Źródło: Interfax-Ukraina / Reuters / UNIAN
Czytaj także