Ameryka weszła w drugą wojnę światową, by Europa nie była kontynentem zdominowanym przez Niemcy i by zapobiec budowie wrogiego imperium.
W zimną wojnę weszła, by zapobiec zdominowaniu Europy przez Związek Sowiecki i by zapobiec powstaniu wrogiej wobec USA potęgi militarno-gospodarczej.
W lutym 2022 r. USA postanowiły zatrzymać ekspansję militarną Rosji, by zatrzymać dążenia Putina do odbudowy wpływów ZSRS w Europie. W każdym z tych przypadków politycy USA mieli świadomość, że walczą nie tylko o wolność i o sprawiedliwość. Chodziło także o to, że jeżeli na kontynencie europejskim nie ma wpływów amerykańskich, to pojawiają się inne wpływy. Życie polityczne nie znosi bowiem próżni. Nie jest prawdą, że Europa w sensie geopolitycznym to zbiór 44 pojedynczych państw. Od wieków pojawiają się bowiem próby zdominowana kontynentu albo przez Niemcy, albo przez Rosję. W żadnym z tych przypadków nie są to inicjatywy pokojowe ani życzliwe dla Ameryki.
Obecna sytuacja na świecie jest determinowana przez wyzwanie, jakim dla USA są Chiny. Tej rywalizacji Ameryka sama nie wygra.